295
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
32 minuty temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
Oglądam ten film po raz n-ty i nie mogę się trzeciego samochodu dopatrzyć. Jest Merc-proteza-penisa, jest ciężarówka, a gdzie ta Toyota? Stąd zresztą założyłam że kobita z opisu była pasażerem merola (i w tym przypadku niechciana aborcja wyszła by jej na dobre, bo upadek firmy i wielkie długi to nie moment na dziecko). A tu debil ją zajechał. Tak więc przepraszam za naśmiewanie się: autorom takiego wypadku należy źle życzyć, postronnej ofierze która nie jest motoseksualistą/kacapem/itd należy się szacunek.
Maculata napisał/a:
Pierdolisz. Taką definicję używa jedna (słownie: jedna) ustawa wiadomego autorstwa, w biologii i całej reszcie prawodawstwa, łącznie z prawem prawie wszystkich krajów świata dziecko zaczyna się od urodzenia. Przedtem jest to płód — a jeszcze wcześniej zarodek, a przedtem plemnik i komórka jajowa. Zjeby z twojej partii uważają za "dziecko" wszystko od momentu zdjęcia spodni.dziecko zaczyna się w chwili poczęcia i nie ma to nic wspólnego z kościołem.
Lobo24 napisał/a:
Jak 150 zajebiesz w TIRa to też szkodzi zdrowiu To była ciężarówka typu "PATELNIA.". Waga około 12 - 14 ton on ją podrzucił jak Pudzian Najmana. . Ostro zapierdalał. Zginał jakiś młody biznesmen.
Dzięki, że mi wyjaśniłeś
majeńka napisał/a:
Dziecka nie było, tylko płód. Ja wiem że kościołojebliwi nie znają języka polskiego, ale "dziecko" to zaczyna się w chwili urodzenia.
Tak więc nowa droga proteza penisa to najlepszy wydatek.
Przynajmniej dobrze nazwana miejscowość.
Zginął płód, ale jak go wyciągnęli z matki to okazało się, że to jednak dziecko
lepiej, że się w tira wjebał niź w osobówkę
majeńka napisał/a:
Oglądam ten film po raz n-ty i nie mogę się trzeciego samochodu dopatrzyć. Jest Merc-proteza-penisa, jest ciężarówka, a gdzie ta Toyota? Stąd zresztą założyłam że kobita z opisu była pasażerem merola (i w tym przypadku niechciana aborcja wyszła by jej na dobre, bo upadek firmy i wielkie długi to nie moment na dziecko). A tu debil ją zajechał. Tak więc przepraszam za naśmiewanie się: autorom takiego wypadku należy źle życzyć, postronnej ofierze która nie jest motoseksualistą/kacapem/itd należy się szacunek.
Pierdolisz. Taką definicję używa jedna (słownie: jedna) ustawa wiadomego autorstwa, w biologii i całej reszcie prawodawstwa, łącznie z prawem prawie wszystkich krajów świata dziecko zaczyna się od urodzenia. Przedtem jest to płód — a jeszcze wcześniej zarodek, a przedtem plemnik i komórka jajowa. Zjeby z twojej partii uważają za "dziecko" wszystko od momentu zdjęcia spodni.
Biała toyota
Mogl w drzewo wykurwic jak ten typ co filmik na yt byl
Miejscowość Nierodzim - los ma sadolowe poczucie humoru. Szkoda dzieciaka.
majeńka napisał/a:
Dziecka nie było, tylko płód. Ja wiem że kościołojebliwi nie znają języka polskiego, ale "dziecko" to zaczyna się w chwili urodzenia.
8-miesięczny "płód" który mógłby funkcjonować samodzielnie, lewacka spiedolino.
Nazhir napisał/a:
cóż za partacz - nawet porządnie samobója nie umie zrobić, bo żona przeżyła. Wystarczyło kupić kaszlaka i przywalić w papierową reklamę przy 40km/h.
Albo jak jakiś Brazylijczyk, czy inny CHindus strzelić sześnaście do żony, a potem wejść na słup elektryczny. Tyle jest fajnych, ciekawych i nietuzinkowych sposobów na samobója, a ten jak ostatnia oferma wali nowym Mercedesem w ciężarówkę. Cud, że w ogóle sam umarł.
Babka co jest w szpitalu to nie jego żona. Ona jechała toyotą przed tą wanną.