______________
Brzydzę się cyklem epickim. Nie lubię wędrowaćGościńcem przemierzanym stopami mnogiej rzeszy...
Pracowałem kiedyś w firmie sprzątającej, ogólnie ogrodnictwo, czyszczenie biurowców i inne poboczne prace. Byliśmy na szorowaniu kamiennej posadzki w jednym z biurowców i pracował z nami taki przygłupi typek. Poszedł szorować swoją klatkę. Zaczął od parteru, skończył na windzie(też z kamienną posadzką). Następnie pojechał na 1. piętro, szoruje szoruje - kończy na windzie. i tak do 4 piętra. Kurwa wyszorował podłogę w windzie 4 razy bo przecież każde piętro miało być umyte
______________
Twoja stara sra do gara, a twój stary to wpierdala.
Pracowałem kiedyś w firmie sprzątającej, ogólnie ogrodnictwo, czyszczenie biurowców i inne poboczne prace.
Ty kurwa jak Irenka Kwiatkowska. żadnej pracy się nie boisz...
Te stare windy mają swój urok... Kiedyś w Warszawie robiłem klientowi usługę na Grzybowskiej na 13p. Nieważne co, ale kurwa były elementy za huja nie wchodzące w windę. W sumie w windzie miejsce było, ale drzwi takie, że ni huja się nie da.
Wnoś kurwa schodami na 13p.
Ale windy stare i klient pokazał mały trik, spuścił windę (albo dał w górę) kilkadziesiąt centymetrów i wszystko weszło. Przy tych dzisiejszych nowoczesnych już tak systemów nie obejdziesz.
Ty kurwa jak Irenka Kwiatkowska. żadnej pracy się nie boisz...
Te stare windy mają swój urok... Kiedyś w Warszawie robiłem klientowi usługę na Grzybowskiej na 13p. Nieważne co, ale kurwa były elementy za huja nie wchodzące w windę. W sumie w windzie miejsce było, ale drzwi takie, że ni huja się nie da.
Wnoś kurwa schodami na 13p.
Ale windy stare i klient pokazał mały trik, spuścił windę (albo dał w górę) kilkadziesiąt centymetrów i wszystko weszło. Przy tych dzisiejszych nowoczesnych już tak systemów nie obejdziesz.
Ja z kumplami za gowniaka zjezdzalismy na dachu od windy - wlasnie w windach tego typu. Jechalo się na ostatnie pietro i wciskalo parter. Potem trzeba bylo spiąć styki (na gorze drzwi) i winada zaczynala jechac przy orwartych drzwiach. Ja troche zjechala wskakiwalo się na dach zamykalo drzwi i jazda na dół. Ech byly czasy.
______________
Szkoda gadać.a komu sie snilo, ze winda pojechala za wysoko i gdzies sie wjebala na 10.5 pietro lub nawet 11 a w bloku bylo tylko 10?
Mi i to nie jeden raz! Ostatnio z tydzień temu wystrzeliła ponad dach. Ogólnie nie wiem o co chodzi, ale od paru lat nagminnie śnią mi się windy. Za każdym razem jest jakoś inaczej zjebane... Albo się podłoga otwiera, albo przyspiesza do góry, albo ściany się zwężają, albo mnie przecina w pół, itp... Nawet nie przypuszałam, że jest tyle wariantów. Najgorsze jest to, że nigdy nie bałam się windy, a teraz przez te pojebane sny mam lekki dreszczyk jak do niej wchodze...
Mi się z kolei śniły że się trzęsą, rozwalają, jakieś takie niepewne, jadą gdzieś wysoko na jakimś
niepewnym rusztowaniu, albo że jadą ponad budynek, takie męczące sny.
I wiecie co zrobiłem? jak otwarli sferę w BB to tam są windy do parkingu na górze, wyjeżdża jakby ponad
dach bo nad samą "ulicą" galerii dach jest niżej, przejechałem się kilka razy na sam szczyt i pomogło,
już mi się windy przestały śnić
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów