K U R T Z napisał/a:
pierdolić to, każdy chłop ma prawo się najebać i przyjść skacowany do pracy (bądź najebać się czasami w pracy) , czy to polityk, prezydent, ksiądz czy zwykły robol, to jest wpisane w nasze DNA
Jeśli ktoś ma w genach upijanie się do tego stopnia, że przychodzi najebany do pracy, albo pije w pracy to myślę że powinien się grubo zastanowić nad tym co robi. Owszem, rozumiem się napić na jakimś spotkaniu czy coś ale najebać to lekka przesada. Najebać to się można po pracy z kumplami lub w domu.
Sam przyznaj, zatrudniłbyś w swojej firmie alkoholika? Przychodzi klient widzi twojego pracownika i co myśli? Chyba nie muszę tego tłumaczyć.