Tak tak wielu, moze sie to wydawac smieszne, jednak z filmu tego mozna wyciagnac wiele bardzo ciekawych wnioskow:
Po pierwsze kontekst, wiele osob z filmu to osoby w kwiecie wieku, chodzace do pracy i majace na utrzymaniu rodziny, przez cale lata odizolowani w systemie komunistycznym, pod presja propagandy i problemow zycia codziennego, gdzie nikt oficjalnie nie zachecal do inicjatywy prywatnej a wrecz przeciwnie ja tepil, ciezko sie dziwic ze ludzie nie wyrazaja zbytniego zainteresowania, zreszta jak ktos juz wspomnial dzis slowo ktore jest popularne, i modne wtedy niekoniecznei bylo czesto uzywane, dzis mamy sporo zreszta takich modnych slow ktorych czesto sie nawet naduzywa, przypisujac szersze znaczenie niz maja, jak np : tolerancja, czy rownouprawnienie.
Filmik ten rownierz wskazuje na inna ceche dzisiejszego swiata, przez lata ( nie tylko w Polsce ) tepiono i krytykowano zawody manualne, poprzez pogardliwa ocene ( robol ) jednoczesnie gloryfikujac prace tzw umyslowa, kiedys zwana "biurowa", na wyniki tego nie trzba bylo dlugo czekac, mamy dzis w Polsce jak i w innych krajach rzesze osob po studiach, ( specialnie nie nazywam ich z wyzszym wyksztalceniem bo sama ta nazwa to juz dla mnie absurd), ktore sa sfrustrowane gdyz zycie do jakiego aspirowaly nie spelnia sie. Wmowiono spoleczenstwu ze ktos co rak nie brudzi jest gorszy, powinien gorzej zarabiac, byc gorzej wyksztalcony, nic bardziej blednego. Dobry rzemielsnik, jesli nie jest kretynem , to rownierz musi sie dobrze zastanowic, kilka razy aby wykonywane zadanie bylo wykonane z sukcesem, (bo material , maszyny, niejednokrosc kosztuja kilka lat pensji) Kto pracuje manualnie czesto musi wykazac sie o wiele wieksza refleksja niz pani w okienku w banku czy na poczcie, niz agent nieruchomosci, pila tarczowa nie pozwala na CTRL + Z. Wszystkie zeczy ktore nas otaczaja przeszly przez proces optymalizacji , dlatego tez czesto wygladaja tak a nie inaczej, jednak wiele osob tego nie rozumie, z tego powodu techniczne podejscie czesto pozwala lepiej zrozumiec, jak i uzytkowac otoczajace nas przedmioty. Zamiast w ksztalcniu spoleczenstwa wziasc przyklad z zawodow manualnych, tzn wdrazanie wiedzy jednoczesnie z praktyka, to postawiono na teoretyczna nauke, ktora czesto ma bardzo malo wspolnego z realnym swiatem. I nic nie stoi na przeszkodzie zeby stolarz, slusarz, byl po studiach, wrecz przeciwnie, powinno sie promowac rozwoj spoleczenstwa, rozwoj nauk humanistycznych, jednoczesnie uczac poslugiwaniem sie raczkami - najwspanialszym nazedziem w jakie 95% osob jest wyposazona.
Dlatego zbyt pochopne ocenianie ludzi z tamtych lat bardzo latwo moglo by nas wprowadzic w blad, ludzie zyjac w ciezkich warunkach musieli tez wykazac sie na codzien duza pomyslowoscia, zeby kupic, naprawic, czesto tylko kupic kawalek miesa, lub chelb, to juz byla w pewnym stopniu przedsiebiorczosc?
A tym gimbusom, ktorym sie wydaje ze maja "wieksza swiadomosc" od osob z filmu to odsylam do "gadajacych glow" Kieslowskiego.