Ale co? Że niby dzisiaj ludzie są mądrzejsi? Nie sądzę. Na pewno mieli więcej charakteru niż dzisiejsi obywatele. Kiedyś przeciwstawić się władzy to było coś, a dzisiaj dymają nas na lewo i prawo. A jak próbujesz coś powiedzieć to Ci chuja w usta wsadzą tekstem "zawieszona ratyfikacja umowy ACTA". Najpierw podpisują i później ściema, że niby teraz coś z tym może zrobią.
I dalej teatrzyk lepsza partia, gorsza partia, a ludzie znowu to łykają i nie wiedzą, że politycy robią im pisuar z gardła. Za kilka (może 4) lat jeszcze czipy identyfikacyjne pod skórę i konsumpcyjne bydło (patrz obywatele Polscy) będzie zaobrączkowane. Tak to już jest z plebsem: chleb i igrzyska, nażreć się i wysrać. Udawać, że problemów nie ma lub nie ma rozwiązania.
Jednak alternatywa jest:
/watch?v=cHjPzO-UaJI&feature=related
Z tym, że wiele ludzi ma tendencję do skazywania czegoś na porażkę tylko dlatego bo nie ma takiej wyobraźni by zobaczyć, że inne możliwości są i może to się udać. I nie jest to wina ludzi tylko systemu w jakim się rodzą i wychowują. Ja sam mam wiele naleciałości tego bajzlu jednak powoli budzę się z marazmu i idę do przodu.