Zapiski sojusznika z "misji pokojowej":
Dzień pierwszy - Popiłem trochę z Polakami.
Dzień drugi - Chyba koniec ze mną. Umieram.
Dzień trzeci - Polacy znowu wyciągnęli mnie na wódkę.
Dzień czwarty - Szkoda,że przedwczoraj nie umarłem.
Dzień pierwszy - Popiłem trochę z Polakami.
Dzień drugi - Chyba koniec ze mną. Umieram.
Dzień trzeci - Polacy znowu wyciągnęli mnie na wódkę.
Dzień czwarty - Szkoda,że przedwczoraj nie umarłem.