Pamiętacie swoje pierwsze miłości i te idiotyczne sposoby zalecania się do dziewczyny w podstawówce?
Ciąganie za włosy, strzelanie z gumek recepturek, zabieranie książek, podstawianie nogi czy śliniące się, nieudolne buziaki aby zwróciła uwagę? Najgorsze było to, że ona jakby tego wszystkiego nie zauważała, za to widzieli wszyscy inni i się ze mnie śmiali.
Za to mi nie było do śmiechu, szczególnie kiedy dowiedziała się o tym żona i policja
Ciąganie za włosy, strzelanie z gumek recepturek, zabieranie książek, podstawianie nogi czy śliniące się, nieudolne buziaki aby zwróciła uwagę? Najgorsze było to, że ona jakby tego wszystkiego nie zauważała, za to widzieli wszyscy inni i się ze mnie śmiali.
Za to mi nie było do śmiechu, szczególnie kiedy dowiedziała się o tym żona i policja