Konflikt izraelsko-palestyński (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 17:07
Słyszałeś o tinderze ? Może inaczej to wygląda w mniejszych miejscowościach , ale w Warszawie to jedna wielka r*chalnia.
Ty chyba nie myślisz że tinder miał służyć czemuś innemu niż ogłoszenia matrymonialne
O jest coś podobnego, 25.000zł bida wersja, 60.000zł na wypasie. A są pewnie droższe:
symulacja zakupu wyniosła 10 449 USD
Nie, nasrane we łbie to trzeba mieć żeby r*chać dzieciaki. Żeby to r*chać wystarczy ci tylko trochę kasy.
Bogaty jesteś kuuurde .
Do tego biedny .
r*chaj.
Słyszałeś o tinderze ? Może inaczej to wygląda w mniejszych miejscowościach , ale w Warszawie to jedna wielka r*chalnia.
tinder nie tinder jak ci grzyby i ine nie straszne
Gdzieś widziałem taką mocniej zaawansowaną robo szparę, potrafiła pogadać i zwalić nabywcy gruchę. Pamiętam, że cena była jakaś porąbana ale nabywcy się znajdą na pewno. A co do samoświadomości to jeszcze bardzo daleko i to stopniowo będzie a nie cyk i już. Algorytmy uczące się coraz częściej dochodzą do wniosków, które nie odpowiadają twórcom. Jak chociażby pejsbukowy rasista .
Raczej nie za naszego życia ale jesteśmy już bardzo blisko czasów kiedy robotyka będzie tak wszechobecna jak żul pod sklepem .
Tak czasami wracasz z niczym
Tak czasami wracasz nad ranem po r*chaniu
Tak czasami wracas z syfem ..no cóż
Tak czasami to nie jest królowa balu ...grunt że nie król!!!
Jednak lepiej pójść wyrwać dupeczke na mieście...zawsze to zdobyczne a nie kupione..
Tak czasami wracas z syfem ..no cóż
Pewnie że najlepiej mieć własną kurkę na rosół...
...ale wolisz sam upolować miejskiego gołębia , niż kupić kurę w markecie? Bo zdobyczny i grunt że nie szczur?
Nie, nasrane we łbie to trzeba mieć żeby r*chać dzieciaki. Żeby to r*chać wystarczy ci tylko trochę kasy.
Dokładnie - na dodatek podejrzewam, że wyjdzie taniej i po nie musisz się przytulać czy tam z nią gadać... w sumie same plusy...
Nie, nasrane we łbie to trzeba mieć żeby r*chać dzieciaki. Żeby to r*chać wystarczy ci tylko trochę kasy.
No właśnie, gdyby to produkowali w "wieku" dzieciaka to przynajmniej miałoby jakiś sens. Zamiast za dzieci, to by się zabrali za lalki, ale po ch*ja takie coś produkować z dorosłą babą, skoro takich jest na pęczki na każdym kroku??
Słyszałeś o tinderze ? Może inaczej to wygląda w mniejszych miejscowościach , ale w Warszawie to jedna wielka r*chalnia.
W sumie coś tam słyszałem, ale nie praktykowałem bo myślałem, że to portal stricte matrymonialny. Długo trzeba nawijać makaron na uszy? Czy walić konkrety jak do szmat z odlotów, bo juz rokse niestety zamknęli.
Kolega pyta;*