Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
______________
Nic nie cieszy tak jak ludzka krzywdaNajgorsze jest stanie i oczekiwanie w takiej sytuacji, gdzie nie jesteś mistrzem ulicznych aren czy toaletowych ringów. Ja rozumiem, ale trzeba zebrać się w środku w samym sobie i walić z całej siły lute na ryj przeciwnika, inaczej można dostać srogi wpierdol stojąc płacząc i prosząc jak małe dziecko, co tylko może jeszcze bardziej rozochocić przeciwnika. Wspominam czasami te pierwsze bitki pod szkołą podstawową, gdzie w domu zawsze mówili mi nie czekaj, nie bój się, ktoś zaprosił cię do walki, więc nie czekaj na pogawędki i groźby tylko wal pierwszy z całej siły i poprawiaj w partnerze.
I legalnie (przynajmniej w UK/US) to jest tez OK - preemptive strike. Jezeli czujesz sie zagrozony to masz prawo zaatakowac pierwszy i jest liczone jako obrona. Np jednym z przykladow jest "daj telefon bo mam noz" - i to wystarcza zeby zaatoakowac - bo ma sie duzo pewnosc ze przeciwnik ma bron.
Nie jestem pewien jak to dziala w PL.
Najgorsze jest stanie i oczekiwanie w takiej sytuacji, gdzie nie jesteś mistrzem ulicznych aren czy toaletowych ringów. Ja rozumiem, ale trzeba zebrać się w środku w samym sobie i walić z całej siły lute na ryj przeciwnika, inaczej można dostać srogi wpierdol stojąc płacząc i prosząc jak małe dziecko, co tylko może jeszcze bardziej rozochocić przeciwnika. Wspominam czasami te pierwsze bitki pod szkołą podstawową, gdzie w domu zawsze mówili mi nie czekaj, nie bój się, ktoś zaprosił cię do walki, więc nie czekaj na pogawędki i groźby tylko wal pierwszy z całej siły i poprawiaj w partnerze.
I legalnie (przynajmniej w UK/US) to jest tez OK - preemptive strike. Jezeli czujesz sie zagrozony to masz prawo zaatakowac pierwszy i jest liczone jako obrona. Np jednym z przykladow jest "daj telefon bo mam noz" - i to wystarcza zeby zaatoakowac - bo ma sie duzo pewnosc ze przeciwnik ma bron.
Nie jestem pewien jak to dziala w PL.
W pOlsce to by było zakwalifikowane w sądzie jako przekroczenie granic obrony własnej... W podstawówce dzieci, czy tam małpiątka jak powyżej to sobie mogą łapami wymachiwać, bo nie mają siły i takie ciosy wielkiej krzywdy nie wyrządzą, ale gdy już dorosły facet wypierdoli z całej epy na jape agresorowi, to łatwo połamać komuś ryja, a jak jeszcze pierdolnie łbem o glebę i umrze, to jesteś z automatu sądzony o nieumyślne spowodowanie śmierci.
Wiadomo, że w sytuacji zagrożenia życia lepiej się bronić i wypierdolić pierwszemu patusowi epe na łeb, ale jeśli kogoś zabijesz, czy choćby spowodujesz trwały uszczerbek na zdrowiu, w polskim prawie i sądzie jesteś zawsze na straconej pozycji, bo "przekroczyłeś prawo do samoobrony"...
Miło oglądać tresera przy pracy
Ale to muszą być początki tresury bo jeszcze małpa nieposłuszna
Ale to muszą być początki tresury bo jeszcze małpa nieposłuszna
Z takim szlagiem- szybko wbije jej trochę rozumu do pustego łba.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów