czekam na genialne odpowiedzi najmądrzejszych użytkowników portalu. Oczywiście istnieje najprostsza logiczna odpowiedź, która (o dziwo!
), nie pada z "ust" geniuszy polibudy.PS. I cóż, że ze kwejka?
52
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:38
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 13:32
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 16:24
czekam na genialne odpowiedzi najmądrzejszych użytkowników portalu. Oczywiście istnieje najprostsza logiczna odpowiedź, która (o dziwo!
), nie pada z "ust" geniuszy polibudy.PS. I cóż, że ze kwejka?
Po przeczytaniu części komentarzy jestem załamany poziomem nauczania w szkołach. Mistrzostwo to kolega twierdzący, że 2(9+3) to coś innego niż 2*(9+3).
Tylko teraz dalej
48 : (2*9 + 2 * 3) =48 :[2(9+3)] a nie 48:2(9+3) które jest całkiem czym innym.
48 : (2*9 + 2 * 3) =48 :[2(9+3)] a nie 48:2(9+3) które jest całkiem czym innym.
JozinZBazin napisał/a:
Po przeczytaniu części komentarzy jestem załamany poziomem nauczania w szkołach. Mistrzostwo to kolega twierdzący, że 2(9+3) to coś innego niż 2*(9+3).
Dobra, tu masz rację, nie wyraziłem się jasno i szczerze sam jakbym to przeczytał drugi raz, to miałbym siebie za idiotę. Po prostu w niektórych językach programowania po prostu JEST różnica.
Wracając do dyskusji. Mam nadzieję, że tym razem zrozumiale:
x = 2(9+3)
x = 2*9 + 2*3
To jest jedno i to samo. Jednakże - w pierwszym przypadku dwójka została wyciągnięta PRZED nawias. W obu przypadkach X wynosi 24. Tak więc, traktując drugie wyrażenie jako 2 osobne działania (tak, jak robi to Lathiel - gdyż najpierw dzieli 48 na 2 potem mnoży przez to, co jest w nawiasie - czyli traktuje 2 i to, co jest w nawiasie oddzielnie), dostajemy:
-2*9 = 2*3 (wyciągamy pierwszą część dodawania na lewą stronę znaku równości)
i co?
-18 = 6
BULLSHIT. Prawidłowo jest TAK:
x = (2*9 + 2*3)
NIE możemy przeciągnąć pierwszej 2*9 na lewą stronę znaku równości i tyle - to jest JEDNO działanie, które najpierw należy policzyć. Tego nawiasu po rozwinięciu się po prostu nie zapisuje, bo jest OCZYWISTY (tak samo jak znak mnożenia w 2(9+3) - chociaż tu mam niestety rację, gdyż NAPRAWDĘ czasami robi on róznicę - szczególnie w takich rzeczach, jak Wolfram). Dobra, teraz NAJPROŚCIEJ, żeby gimnazjalista zrozumiał:
48 lasek / 2 imprezy * (9 kujonów + 3 ziomków) osób.
Ile to jest lasek na osobę? I nie, w takim prostym działaniu NIE stosujemy żadnych nawiasów kwadratowych ani nic z tego.
Licząc sposobem Lathiela:
48 lasek / 2 imprezy * (9 kujonów + 3 ziomków) = 24 laski per impreza * (9 kujonów + 3 ziomków) = wychodzi 288 lasek (a było 48?).
48 lasek / (2 imprezy razy 12 osób) = 2 laski na łeb.
Tamten nawias NIE znika.
2(9+3) = (2*9 + 2*3)
Ten nawias tam JEST cały czas.
Goddamit. już druga a ja wymyśliłem chyba najdurniejsze zadanie z matematyki ma świecie...
Hehe poszedlem na piwko a tu widze, ze dyskusja idzie w najlepsze xD, 14 stron na temat jednego wrecz filozoficznego juz zadania 
, to moze sie grupowo wezmiemy np za Nadprzewodnictwo wysokotemperaturowe i pare kolektywnych nobli jebniemy.
Podpowiedz: Fajnie by bylo miec takie materialy dzialajace nie tylko w temperaturze 125K(kelvin) (-138 *C)
Dla Ciekawskich Troche info o nadprzewodnictwie
Niestety jest to link do bryk.pl, ale daje pewien obraz enjoy!
w EN nic lepszego nie znalazlem.
PS: Moze zamienimy dyskusje w cos innego skoro juz taki posluch jest haha^^
Gdzies filmiki sie przewijaly z tego co pamietam
btw filmik rodzimej produkcji, chlopakow z UW
, to moze sie grupowo wezmiemy np za Nadprzewodnictwo wysokotemperaturowe i pare kolektywnych nobli jebniemy.Podpowiedz: Fajnie by bylo miec takie materialy dzialajace nie tylko w temperaturze 125K(kelvin) (-138 *C)
Dla Ciekawskich Troche info o nadprzewodnictwie
Niestety jest to link do bryk.pl, ale daje pewien obraz enjoy!
w EN nic lepszego nie znalazlem.
PS: Moze zamienimy dyskusje w cos innego skoro juz taki posluch jest haha^^
Gdzies filmiki sie przewijaly z tego co pamietam
btw filmik rodzimej produkcji, chlopakow z UW
Odpowiedz to 2.
Owszem mnozenie i dzielenie jest pierwsze i idzie sie według zasad (288) ale w tym wypadku trzeba pomnożyć najpierw przez nawias co daje nam na koncu Prawidłowy Wynik = 2. Nie wiem kto was matmy uczył ale mnożenie przed nawiasem zawsze jest pierwsze.
dziekuje dobranoc
Owszem mnozenie i dzielenie jest pierwsze i idzie sie według zasad (288) ale w tym wypadku trzeba pomnożyć najpierw przez nawias co daje nam na koncu Prawidłowy Wynik = 2. Nie wiem kto was matmy uczył ale mnożenie przed nawiasem zawsze jest pierwsze.
dziekuje dobranoc
Qboos napisał/a:
Dawaj lathiel, niczym się nie przejmuj. W pierwszych kilkudziesięciu postach była jeszcze ciekawa dyskusja, ale teraz to przypomina ogień w szopie.
Lasarr dał zadanie,to ja też dołożę.
Jaki jest wyznacznik macierzy kwadratowej 3x3
A B C
D E F
G H I
przy założeniu że wyrażenia A, B, C, D, E, F, G, H, I są kolejnymi wyrazami ciągu geometrycznego lub arytmetycznego?
Pierwszy dostanie pochwałę wzrokową.
Skomplikujemy troche i dodamy magii xD
Ciag geometryczny
a1 = 48 / 2 * (3 + 9)
q = -4
macierz M
A = 48 / 2 * (3 + 9)
B = [48 / 2 * (3 + 9)] x -4
C = [[48 / 2 * (3 + 9)] x -4] x -4
D = [[[48 / 2 * (3 + 9)] x -4] x -4] x -4
E = [[[[48 / 2 * (3 + 9)] x -4] x -4] x -4] x -4
F = [[[[[48 / 2 * (3 + 9)] x -4] x -4] x -4] x -4] x 4
G = [[[[[[48 / 2 * (3 + 9)] x -4] x -4] x -4] x -4] x 4] x -4
H = [[[[[[[48 / 2 * (3 + 9)] x -4] x -4] x -4] x -4] x 4] x -4] x 4
I = [[[[[[[[48 / 2 * (3 + 9)] x -4] x -4] x -4] x -4] x 4] x -4] x 4] x -4
Wyznacznik trzeciego stopnia obliczony uzywajac Sarrusa xD
det M = A x E x I + D x H x C + G x B x F - D x B x I - A x H x F - G x E x C
Mam nadzieje, ze nie pojebalem czegos
Tak wiem abstrakcja i nie do konca poprawna, ale dobre cwiczenie na kolejnosc wykonywania dzialan.
Ktos chetny podstawic i obliczyc?
Ciekawe czy sie pojawi challenge accepted hehe.
sabby7890 napisał/a:
x = 2*9 + 2*3
To jest jedno i to samo. Jednakże - w pierwszym przypadku dwójka została wyciągnięta PRZED nawias. W obu przypadkach X wynosi 24. Tak więc, traktując drugie wyrażenie jako 2 osobne działania (tak, jak robi to Lathiel - gdyż najpierw dzieli 48 na 2 potem mnoży przez to, co jest w nawiasie - czyli traktuje 2 i to, co jest w nawiasie oddzielnie), dostajemy:
-2*9 = 2*3 (wyciągamy pierwszą część dodawania na lewą stronę znaku równości)
i co?
-18 = 6
Popisales sie...
x=2*9 + 2*3
x - 2*9= 2*3
etc tak to powinno wygladac.
Twoje "równanie"
-2*9 =2*3
W po przekształceniu wygląda tak:
6+18=0
łoho.
Pointa: Najbardziej uratujesz honor juz się nie ratując
Jeszcze raz napiszę
W przypadku wykonywania konkretnych obliczeń gdy potrzebujemy znać np. objętość bryły a z treści zadania wynika iż 48 jest jednym wyrażeniem i 2(9+3) drugim, możemy zapisać działanie w ten sposób 48÷2(9+3)=48/24=2 i będzie to tolerowane ale nadal niepoprawne - powinno zostać zapisane 48÷[2(9+3)].
Z czysto matematycznego punktu widzenia wynikiem działania jest 288 tak jak w google i w wolphramie, ponieważ komputer nie zwraca uwagi na wizualny zapis a człowiek tak, i przyjęło się że równanie a(b+c) jest zapisem jednego wyrażenia bo tak jest praktycznie z tego wynikają nieporozumienia.
Nie zmienia to faktu iż a*b jest tym samym co ab, a(b+c) jest tym samym co a*(b+c) itd.
W przypadku wykonywania konkretnych obliczeń gdy potrzebujemy znać np. objętość bryły a z treści zadania wynika iż 48 jest jednym wyrażeniem i 2(9+3) drugim, możemy zapisać działanie w ten sposób 48÷2(9+3)=48/24=2 i będzie to tolerowane ale nadal niepoprawne - powinno zostać zapisane 48÷[2(9+3)].
Z czysto matematycznego punktu widzenia wynikiem działania jest 288 tak jak w google i w wolphramie, ponieważ komputer nie zwraca uwagi na wizualny zapis a człowiek tak, i przyjęło się że równanie a(b+c) jest zapisem jednego wyrażenia bo tak jest praktycznie z tego wynikają nieporozumienia.
Nie zmienia to faktu iż a*b jest tym samym co ab, a(b+c) jest tym samym co a*(b+c) itd.
Najpierw nawiasy.Potem mnozenie albo dzielenie, poniewaz (48/2)razy(9+3) to 288. Istnieje druga mozliwosci 48podzielic(2x12) to 2. Istnieje trzecia mozliwosci 48podzielic(2x3+2razy9) to 2. Istnieje 4 mozliwosc 48kreska ułamkowa(2razy3+2razy9) to 2.
Istnieje kilka razy mozliwosci wykonania tego dzialania , i wynikiem jej jest 2 poniewaz gdy wychodzi liczba 288 to blad poniewaz najpierw musimy wykonac dzialania w nawiasie.Bo
2razy(9+3) to to samo co (2x3+2razy9).
Dziekuje
Istnieje kilka razy mozliwosci wykonania tego dzialania , i wynikiem jej jest 2 poniewaz gdy wychodzi liczba 288 to blad poniewaz najpierw musimy wykonac dzialania w nawiasie.Bo
2razy(9+3) to to samo co (2x3+2razy9).
Dziekuje
KURWA! Wszyscy zwolennicy jakże naiwnej odpowiedzi 2 - robicie jeden jebany podstawowy błąd:
Wzór a(b+c)=ab+ac jest oczywiście jak najbardziej poprawny i można go tu użyc, ale wasz błąd w liczeniu polega na tym że bierzecie pod 'a' 2 zamiast ułamku 48/2!
I potem chodzą tacy na wybory... ach, ta wada demokracji...
Wzór a(b+c)=ab+ac jest oczywiście jak najbardziej poprawny i można go tu użyc, ale wasz błąd w liczeniu polega na tym że bierzecie pod 'a' 2 zamiast ułamku 48/2!
I potem chodzą tacy na wybory... ach, ta wada demokracji...
48/2*(9+3)=48/2*9+48/2*3=24*9+24*3=216+72=288
48/2*(9+3)=48/2*12=24*12=288
Nie widzę jak jeszcze inaczej można to rozpisać, żeby ludzie zrozumieli, ale przynajmniej teraz wiadomo, kto jest gimbusem, a kto nie.
48/2*(9+3)=48/2*12=24*12=288
Nie widzę jak jeszcze inaczej można to rozpisać, żeby ludzie zrozumieli, ale przynajmniej teraz wiadomo, kto jest gimbusem, a kto nie.
Problem w rozwiązaniu jest taki, że kiedyś w szkole uczono, że mnożenie wykonuje się przed dzieleniem. Dlatego niektórzy liczą tak: 48:[2*(2+9)]=2
Zmieniono tą zasadę i teraz mnożenie jest tak samo "ważne" jak dzielenie i wykonuje się działania po kolei, czyli...
48:2*12=288
Oczywiście prawidłowym wynikiem jest 288.
Ludzie starszej daty i tak powiedzą, że 2 i nikt nie powinien mieć pretensji do nich, że się nie znają bo tak ich uczono
Zmieniono tą zasadę i teraz mnożenie jest tak samo "ważne" jak dzielenie i wykonuje się działania po kolei, czyli...
48:2*12=288
Oczywiście prawidłowym wynikiem jest 288.
Ludzie starszej daty i tak powiedzą, że 2 i nikt nie powinien mieć pretensji do nich, że się nie znają bo tak ich uczono