Chcę Wam przedstawić krótką sytuacje z dnia dzisiejszego, piękny przykład naszego szlachetnego społeczeństwa.
Wczoraj wieczorem zaginął mój pies. Ma on jednak na obroży małą blaszkę w kształcie kości koloru złotego, na której znaleźć można numer telefonu i napis "NAGRODA". Dziś z samego rana dostałem telefon od pana A, który poinformował mnie że psa złapał jego sąsiad, pan B. Po przyjeździe na miejsce i odebraniu psa nie miał on owej "kości" na obroży. Jak się okazało zdjął ją pan A, a psa wywalił. Czemu wziął numerek? "Bo jest ładny". A czemu w takim razie później zadzwonił? Całkiem proste, z zazdrości. Pies to rasowa łajka syberyjska, bardzo ładny. No bo jak to tak, sąsiad takiego psa miał by mieć?! Nie może być, zadzwonię i niech mu go zabiorą. O numerku oczywiście ani słowa, trzeba było pójść i się upomnieć.
Miłego dnia życzę.
Wczoraj wieczorem zaginął mój pies. Ma on jednak na obroży małą blaszkę w kształcie kości koloru złotego, na której znaleźć można numer telefonu i napis "NAGRODA". Dziś z samego rana dostałem telefon od pana A, który poinformował mnie że psa złapał jego sąsiad, pan B. Po przyjeździe na miejsce i odebraniu psa nie miał on owej "kości" na obroży. Jak się okazało zdjął ją pan A, a psa wywalił. Czemu wziął numerek? "Bo jest ładny". A czemu w takim razie później zadzwonił? Całkiem proste, z zazdrości. Pies to rasowa łajka syberyjska, bardzo ładny. No bo jak to tak, sąsiad takiego psa miał by mieć?! Nie może być, zadzwonię i niech mu go zabiorą. O numerku oczywiście ani słowa, trzeba było pójść i się upomnieć.
Miłego dnia życzę.