18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 34 minuty temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Avatar
Sosna84 2018-03-11, 11:36 1
I taka ciekawostka dla politycznych oszołomów.
Kto ma niby na tym stracić? Pracownik marketu? Chuja prawda - w tygodniu będą mieć dłuższe zmiany, bo pracują na etatach, więc musza konkretną ilość godzin przepracować. Od znajomej z Biedronki wiem że a) nie mają czegoś takiego jak nadgodziny, b) Niedziele mają płacone tak samo jak pozostałe dni. Większą stawkę mają tylko za nocki.
Dodatkowo i tak dzisiaj pracują, bo w poniedziałek zmieniają się promki, więc trzeba towar przełożyć, rozłożyć, zmienić ceny itd.

Więc tutaj się nic nie zmienia.
A jeżeli patrzeć na ogół - bo pierdolicie tylko o marketach i galeriach - ręce zacierają właściciele małych osiedlowych sklepików, bo będzie tam siedział właściciel i zarobi 5 razy tyle, co do tej pory.

Więc skończcie pierdolić, że to jest po to, żeby ludzie zaczęli chodzić do kościoła. Bo czy jest handel czy go nie ma, to jak ktos chce pójść to i tak do niego pójdzie, a kto nie chce to będzie z Halyną siedział w domu albo na działce odpierdzielał grilla itd.

Biorąc pod uwagę ilość dni wolnych od pracy to te dwie niedziele w miesiącu to chuj a nie rewolucja.

Łapiecie się na ten polityczny bait jak ministrant na lizaki. Wielka gównoburza w mediach, dzięki której wiele innych tematów jest przepychanych pod stołem...
Zgłoś
Avatar
mygyry 2018-03-11, 11:39 1
MakKfacz napisał/a:

W niedziele był obrót, teraz nie ma obrotu. To nie strata? Fck logic.


Za pół roku okaże się, że idioci wyrabiają w sobotę normę za niedziele i jeszcze poniedziałek, bo robią zapasy jak na wojnę, więc w pełni się zgadzam, że nie dość, że sklepy na tym nie stracą to jeszcze zyskają
Zgłoś
Avatar
~Velture 2018-03-11, 11:39
MakKfacz napisał/a:

Velture,

W niedziele był obrót, teraz nie ma obrotu. To nie strata? Fck logic.


W sobotę i poniedziałek będzie znacznie większy obrót tak jak ma to miejsce zawsze przed i po świętach.

Sklepy nie stracą ani 1grosza i zarobią de facto więcej na tym.
Zgłoś
Avatar
MakKfacz 2018-03-11, 11:40 2
Sosna84,

Stracą studenci, którzy dorabiali w weekendy, ludzie z kredytami, którzy dorabiali do kredytów w weekendy, ludzie, dorabiający do etatu w weekendy. Jeszcze tylko czekać, jak pis wprowadzi zakaz pracy na dwa etaty.

Velture,

W poniedziałki nie odbiją bo normalni ludzie idą do pracy i zakupy zrobią w trakcie powrotu, także to się nie zmieni. Sobota nie odbije całego kolejnego dnia. A stracą inne branże np. sklepy odzieżowe, elektromarkety itp. Sam jak kupuję coś z tych sklepów to właśnie w weekendy bo w tygodniu po pracy nie mam ochoty snuć się za butami czy innymi koszulami.
Zgłoś
Avatar
józekdeluxe 2018-03-11, 11:52 2
Tak naprawdę największym problemem dla pracowników marketów nie była praca w niedzielę. Tygodniowy czas pracy musi się zgadzać, więc jeżeli robili w niedzielę, to wolne mieli na tygodniu i mogli np. pozałatwiać jakieś sprawy w urzędach itd., które w niedzielę nie są otwarte. Za to teraz podochodziły im dodatkowe obowiązki jak zbieranie towaru ze sklepu ze względu na ciąg chłodniczy itp. a więc praca do 23-24 w soboty (super!). Dodatkowo wiele centrów handlowych wydłużyło godziny otwarcia w piątek i sobotę do 23.00 Nie znam żadnego człowieka pracującego w markecie, który byłby z tej zmiany zadowolony. W sieciówkach odzieżowych zdania są podzielone. Wiem o czym mówię, bo sporo rodziny i znajomych pracuje w handlu detalicznym na różnych stanowiskach. A to chyba dla ludzi miała być ta ustawa?
Zgłoś
Avatar
Sosna84 2018-03-11, 12:07
MakKfacz napisał/a:

Sosna84,

Stracą studenci, którzy dorabiali w weekendy, ludzie z kredytami, którzy dorabiali do kredytów w weekendy, ludzie, dorabiający do etatu w weekendy. Jeszcze tylko czekać, jak pis wprowadzi zakaz pracy na dwa etaty.



Studenci dorabiający w marketach na inwentaryzacjach i zatowarowaniu nadal będą to robić. Markety nie sa pozamykane na trzy spusty, tylko nie mogą sprzedawać. Cała gastro działa, więc ci weekendowi tez nie stracą.
Z kolei w samej sprzedaży sieciówki bardzo mały procent zatrudniają na weekendy, bo wiąże się to ze zbyt dużym kosztem wdrożenia pracownika.

Wzrosną za to obroty małych sklepów i działalności.

U mnie na ulicy jest około 400 mieszkań i jeden sklep wielobranżowy.
Przez kupę lat był typowym monopolem 24h. Teraz przekształcił się w spozywczo-monopolowy, bo mu sie to zajebiście opłacało.
Właśnie tam byłem i jest kolejka, gdzie zwyczajnie o tej porze nie było nikogo. Takich punktów wbrew pozorom jest w ciul i jeszcze trochę. Ale na to nikt nie patrzy, tylko na molochy...

józekdeluxe napisał/a:

A to chyba dla ludzi miała być ta ustawa?



Jest dla ludzi. To taki zabieg PR-owy. Tylko to jest dla ludzi, którzy i tak w niedziele mają wywalone na łażenie po marketach...
Zgłoś
Avatar
MakKfacz 2018-03-11, 12:12 3
Sosna84,

Szczerze, obok mnie są dwa sklepy osiedlowe - jeden monopol, zamknięty i drugi spożywczak, prowadzony przez jakiegoś janusza, gdzie strach kupić coś, co nie ma wyrytej na opakowaniu daty ważności, bo nadruki są pozaklejane cenami, a świeżość warzyw i owoców jest wątpliwa. W takiem Piotrze i Pawle mogłem iść i dokupić czegoś jak mi brakowało do obiadu czy zwyczajnie naszła mnie ochota na coś.
Zgłoś
Avatar
Sosna84 2018-03-11, 12:19
MakKfacz napisał/a:

Sosna84,

Szczerze, obok mnie są dwa sklepy osiedlowe - jeden monopol, zamknięty i drugi spożywczak, prowadzony przez jakiegoś janusza, gdzie strach kupić coś, co nie ma wyrytej na opakowaniu daty ważności, bo nadruki są pozaklejane cenami, a świeżość warzyw i owoców jest wątpliwa. W takiem Piotrze i Pawle mogłem iść i dokupić czegoś jak mi brakowało do obiadu czy zwyczajnie naszła mnie ochota na coś.


No to chyba ja mam takiego pecha, że mieszkam w normalnym miejscu
Zgłoś
Avatar
MakKfacz 2018-03-11, 12:20
Sosna84,

Nie wiem, może bliskie sąsiedztwo centrum handlowego + 3 markety w promieniu kilometra sprawiły, że nie ma innych sklepów.
Zgłoś
Avatar
mygyry 2018-03-11, 12:29
Nawet sobie nie zdajecie sprawy ile facetów odetchnie w te niedziele, bez pierdolenia o potrzebie zakupy kolejnych łachów i bibelotów z ikei, można w spokoju niedziele przeleżeć przed tv i jebnąć ze 2 piwka
Zgłoś
Avatar
htp 2018-03-11, 12:35
mygyry napisał/a:

Nawet sobie nie zdajecie sprawy ile facetów odetchnie w te niedziele, bez pierdolenia o potrzebie zakupy kolejnych łachów i bibelotów z ikei, można w spokoju niedziele przeleżeć przed tv i jebnąć ze 2 piwka


A jak nie lubię piwa? A w niedzielę nie miałem żadnego pierdolenia, bo kobieta z koleżankami szła zwiedzać Faktory?
Zgłoś
Avatar
mygyry 2018-03-11, 12:37 1
htp napisał/a:

A jak nie lubię piwa? A w niedzielę nie miałem żadnego pierdolenia, bo kobieta z koleżankami szła zwiedzać Faktory?


To pójdzie z nimi na kawę a ty dodatkowo zaoszczędzisz trochę kasy którą normalnie baby wypierdalają na jakieś bzdety z nudów
Zgłoś
Avatar
~Velture 2018-03-11, 12:37
MakKfacz napisał/a:



Velture,

W poniedziałki nie odbiją bo normalni ludzie idą do pracy i zakupy zrobią w trakcie powrotu, także to się nie zmieni. Sobota nie odbije całego kolejnego dnia. A stracą inne branże np. sklepy odzieżowe, elektromarkety itp. Sam jak kupuję coś z tych sklepów to właśnie w weekendy bo w tygodniu po pracy nie mam ochoty snuć się za butami czy innymi koszulami.


No to co zrobisz jeśli nie będziesz mógł kupić sobie nowego telefonu albo butów w niedzielę? Żeby weekend miał więcej niż jeden dzień... Kurde ale niestety weekend to tylko niedziela więc nigdy w życiu już nie kupisz sobie nowych majtek ani ekspresu do kawy.
Zgłoś
Avatar
mygyry 2018-03-11, 12:46
Abstrahując od wszelakiej maści ekonomicznych aspektów tego prawa, ciekawy jestem czy będzie jakiś socjologiczny efekt w postaci pewnej kultury zakupów, planowania i rozsądku konsumpcyjnego, bo te ograniczenia u wielu obnażyły ich niezdolność do przeżycia w świecie, gdzie nie można bezcelowo plątać się po markecie. Kto wie może się to nawet przełoży na rozsądek na wczasach, gdzie gdy ludzie zobaczą szwedzki stół to zachowują się jak małpy w Indiach. Czasem czegoś może nie być, może być zamknięte, wystarczy wtedy sobie zadać pytanie czy jest mi to tak niezbędne, że będę z tego powodu toczył batalie.
Zgłoś
Avatar
~Velture 2018-03-11, 12:52
mygyry napisał/a:

Abstrahując od wszelakiej maści ekonomicznych aspektów tego prawa, ciekawy jestem czy będzie jakiś socjologiczny efekt w postaci pewnej kultury zakupów, planowania i rozsądku konsumpcyjnego, bo te ograniczenia u wielu obnażyły ich niezdolność do przeżycia w świecie, gdzie nie można bezcelowo plątać się po markecie. Kto wie może się to nawet przełoży na rozsądek na wczasach, gdzie gdy ludzie zobaczą szwedzki stół to zachowują się jak małpy w Indiach. Czasem czegoś może nie być, może być zamknięte, wystarczy wtedy sobie zadać pytanie czy jest mi to tak niezbędne, że będę z tego powodu toczył batalie.


Najlepiej sobie dadzą radę ćpający bo znają sytuację gdzie diler mówi "jestem pusty"
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie