Krótki kawał o zakonnicach
Dwie zakonnice pojechały łowić ryby. Wzięły ze sobą dwie wędki, jedną bardzo drogą drugą tanią z bazaru, przynętę i sok jabłkowy w kartonie. Pierwsza zarzuciła swoją drogą wędkę, mija 10 sekund i już spławik drży, chwila zmagań i spory szczupak wyłowiony. Szczupak do wiadra, popijają sok a tu znowu spławik drży i następna ryba- okoń. Po godzinie u pierwszej w wiadrze 4 spore ryby a u drugiej nic. W końcu ta druga nie wytrzymuje i pyta
- Jak ty to robisz, że cały czas masz branie?
- A nie wiem
Dwie zakonnice pojechały łowić ryby. Wzięły ze sobą dwie wędki, jedną bardzo drogą drugą tanią z bazaru, przynętę i sok jabłkowy w kartonie. Pierwsza zarzuciła swoją drogą wędkę, mija 10 sekund i już spławik drży, chwila zmagań i spory szczupak wyłowiony. Szczupak do wiadra, popijają sok a tu znowu spławik drży i następna ryba- okoń. Po godzinie u pierwszej w wiadrze 4 spore ryby a u drugiej nic. W końcu ta druga nie wytrzymuje i pyta
- Jak ty to robisz, że cały czas masz branie?
- A nie wiem
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis