GRU zwerbowało zawodowego zabójcę aby zastrzelił Tuska w czasie obchodów Dnia Niepodległości. "Szakal" dostał milion euro zaliczki. Pozostałe 9 milionów ma dostać po wykonanej robocie.
W czasie obchodów nie pada jednak strzał. Szefostwo GRU jest w przekonaniu, że WSI wykryło spisek i "Szakal wpadł". Po kilku dniach ten jednak przyjeżdża do kwatery głównej GRU i rzuca na stół milion euro.
-Zwracam pieniądze, zadanie jest niewykonalne.
-Dlaczego?
-Ile razy wyciągałem karabin, to ludzie łapali mnie za ręce, całowali i krzyczeli "No strzelaj, prędzej, strzelaj".
W czasie obchodów nie pada jednak strzał. Szefostwo GRU jest w przekonaniu, że WSI wykryło spisek i "Szakal wpadł". Po kilku dniach ten jednak przyjeżdża do kwatery głównej GRU i rzuca na stół milion euro.
-Zwracam pieniądze, zadanie jest niewykonalne.
-Dlaczego?
-Ile razy wyciągałem karabin, to ludzie łapali mnie za ręce, całowali i krzyczeli "No strzelaj, prędzej, strzelaj".