@psilocke i inni
Pomagacie nie tym ludziom co trzeba. Naprawdę potrzebujący nie kantują ludzi bo wiedzą że zło wyrządzone innym do nich wróci. Jeśli macie chęć komuś pomóc to nie robi się tego zupełnie bezinteresownie i losowo napotkanym osobom. Podaję przykład od wielu lat przychodzi do firmy młody gostek po kaskę, szef mu mówi pozamiataj przed firmą, dostaje piątaka i się cieszy. Co więcej od czasu do czasu przynosi w słoiku kompot, cytuję "mama posyła". Nie, nie zatruty. Weźmie kanapkę, starą ale nie poniszczoną kurtkę, lekko wytarte jeansy. Kapujecie? Teraz o Panu Ryszardzie. Mówi o sobie dziadek choć temperamentem jest odwrotnie. Jeździ po okolicznych zakładach i pyta czy nie ma czegoś na złom. Nie siedzi 60-70 letnia chudzina na dupie i nie rozpacza tylko chyba codziennie w odblaskowej kamizelce popierdala na rowerze z przyczepką i pyta o złom. Też się odwdzięcza. Ostatnio wcisnął nam na siłę(głupio brać) ćwiartkę domowej cytrynówki. Ryszard długo u nas nie był ale jak już się pokazał to mówi " byłem u lekarza, gadają że mam jakiś nowy otwór, ale co mi tam, mam już nowe zlecenie na złom"
A na koniec biedna rodzina... o nich nie napiszę, ale jakby ktoś miał dobre ciuchy, meble, opał i pracę dla niepełnosprawnego w okolicy Bielska-Białej to niech piszę na PW.