@up
Nie za kopanie piłki, ale za pomoc i ciągnięciu reszty składu przez prestiżowe rozgrywki, które oglądają miliony ludzi. Skoro oglądają miliony ludzi, to wydadzą kasę na bilet i pamiątki, jedzenie, zakwaterowanie w mieście. Oprócz tego jest nośnikiem reklamy, bo jego koszulkę ogląda za jednym razem kilkadziesiąt milionów ludzi. Im więcej ludzi się tym interesuje, tym więcej można z tego kasy wyciągnąć. Im więcej masz zdolności i umiejętności które chcą oglądać ludzie, a dodatkowo przyczyniają się do osiągania bardziej prestiżowych i interesujących ludzi rozgrywek, tym większa z tego kasa.
Wszystko jedno co by to nie było. Piłka nożna nie różni się niczym od koncertu Filharmoników Wiedeńskich czy jedzenia pączków na czas, albo i srania komuś do głowy. Im większe zainteresowanie ludzi, tym więcej pieniędzy. Im lepiej się sprawujesz w tej aktywności i osiągasz coraz więcej, więcej osób chce to oglądać, więc i ty masz kasę z tego.
Jeżeli ludziom się spodoba i przekonasz ich do jedzenia pączków na czas, i będzie to tak popularne, że kilkaset milionów ludzi będzie to interesowało, to też dostaniesz kasę. Jedni wolą pączki, inni piłkę, inii koncert muzyki poważnej. Bez znaczenia, wszystko opiera się na tej samej zasadzie.
Nikt nikomu nie daje pieniędzy stricte za kopanie piłki, bo nie na tym to polega. To nie dyscyplina naukowa czy techniczna. A co najbardziej interesuje ludzi? Co lubi KAŻDY? (albo 99% społeczeństwa?). Tak całe 6 miliardów populacji?
Oczywiście seks. Na tym idzie zbić najwięcej kasy. O ile bardzo, bardzo duża liczba rozrywek przeżywała kryzys w czasie ostatniego krachu światowego, motoryzacja, piłka, muzyka, gry i wszystko inne, to znowuż jedna dziedzina się utrzymała, a nawet rozkwitła jeszcze bardziej - branża porno.
I też można powiedzieć, że miliony dolarów za pierdolone lizanie czyichś genitaliów przed kamerą.
Zwykły wolny rynek - jest popyt, jest podaż. Zainteresuj Świat jedzeniem bigosu i bądź w tym mistrzem, a też tyle zarobisz.