Czarny piątek. Ok. 15:20 dzisiaj w pracy wykonując konserwację małej maszyny do nie ważne czego przez nieuwagę wpakowałem palec w obrotowe ryflowane kółko. W ułamku sekundy ściągnęło mi cały paznokieć z grzebalca lewej dłoni. O dziwo paznokieć bez śladu krwi. Na SOR spędziłem 6,5h tylko po to żeby założyli opatrunek i wypisali zwolnienie.
Wrzucę w komentarzach jak rośnie taki paznokieć. Sam jestem ciekaw.
Wrzucę w komentarzach jak rośnie taki paznokieć. Sam jestem ciekaw.