18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (2) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:32
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 3:27
Złote czasy PRL
L................4 • 2014-03-19, 16:36
Moja mama opowiadała, że za złotych czasów PRL bezstresowe wychowanie było uznawane za totalną głupotę. Jedna historia mi utkwiła w pamięci:

Matematyki w liceum uczył przemiły pan, który względnie potrafił opanować emocje, jednak gdy ktoś przekroczył granicę, potrafił okrutnie celnie trafić delikwenta w głowę tym, co akurat miał pod ręką. Najczęściej były to kawałki kredy, długopisy, a czasami używał artylerii ciężkiej, jeżeli zaszła taka potrzeba. Na nieszczęście jednego z chłopaków matematyk był w bardzo kiepskim humorze, a pomimo uslinych ostrzeżeń uczeń dalej w najlepsze gadał na lekcji i przeszkadzał. W pewnej chwili, matematyk z rozmachem odwrócił się w stronę chłopaka i cisnął w niego kredą. Widząc jednak, że tym razem spudłował porwał z biurka ciężki podręcznik od matematyki w twardej oprawie i cisnął nim przez całą klasę tym razem odnosząc sukces, słysząc głuche uderzenie i jęk osuwającego się na podłogę chłopaka. Na koniec jeszcze dopowiedział: " Skoro niektórych rzeczy nie potrafisz wbić sam sobie do głowy, to mam nadzieję, że podręcznik załatwił sprawę" chłopak skońćzył z 4 szwami na czole

Nie powiem, że materiał własny, aby nie podpaść pod plagiat, więc uznaję to za materiał rodzinny
Zgłoś

Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
Cyjanek 2014-03-19, 17:31 77
I tak powinno być do dzisiaj... Siedzisz na uczelni na ważnym i ciekawym wykładzie, to zawsze się znajdzie jakaś sierota, która będzie przeszkadzała pierdoląc swoją mordą mimo tego, że nikt jej nie słucha.
Zgłoś
Avatar
Skid17 2014-03-19, 17:58 1
jak to czytam to widzę chlopaczka w rurkach i pozew do sądu o odszkodowanie
Zgłoś
Avatar
Grubasss 2014-03-19, 18:30 25
To PRL, jak by na chacie sie poskarżył to by jeszcze wpierdol dostał
Zgłoś
Avatar
sidian 2014-03-19, 20:14 4
Cztery szwy na głowie? Przegięcie. Nauczyciel kurwasz mać nie powinien w ogóle podnosić głosu, bo rodzice powinni dzieciakom w domu do dupy wbić szacunek dla Nauczycieli. Sam nierzadko dyskutowałem, raz prawie wyleciałem za pojechanie kolesiowi na "przygotowaniu do życia w rodzinie", bo pierdolił bzdury takie, że się go słuchać nie dało, ale rodzice (poza tym jednym przypadkiem) nigdy nie stanęli po mojej stronie jak podpadłem. Jak patrzę na dzisiejszych rodziców, to mi się słabo robi. Czego by dziecko w szkole nie narobiło, to zawsze wina nauczyciela, szkoły, koniunkcji planet albo czegokolwiek innego, byle tylko nie ich luk w wychowaniu.
Zgłoś
Avatar
wielki sadini 2014-03-19, 20:18
i co? masz ślad?

soczek za materiał rodzinny.
Zgłoś
Avatar
Gruby84 2014-03-19, 20:40
Słabo. W podstawówce, kumpel dostał amperomierzem od fizyczki. Pozdrawiam Panią Śledz
Zgłoś
Avatar
vassili 2014-03-19, 20:50 1
U mnie już po PRLu był stary nauczyciel, który potrafił rzucać kluczami z okrzykiem "A masz owsiku jeden!"
Zgłoś
Avatar
Teodrynnn 2014-03-19, 20:55
Jest różnica w wychowaniu stresowym a byciem debilem uważającym się za pana i władcę. Powinien tak jak mój nauczyciel z technikum za ucho do pozycji pionowej doprowadzić i linijką w otwartą dłoń. Takie coś się raz na całe życie zapamiętuje
Zgłoś
Avatar
S................n 2014-03-19, 21:15 1
U mnie w liceum, do którego jeszcze rok temu chodziłem, kobieta od polskiego rzucała długopisami za okno jak ktoś pstrykał. Wystarczyło kuźwa raz pstryknąć długopisem w złym momencie I kredą też rzucała.
Zgłoś
Avatar
Radysh 2014-03-19, 21:20
W "podstawówce" za moich czasów.
Najgorszą naganą było wystąpienie na apelu.

Było to coś w stylu: (Przy całej szkole, 5 do 8 kl.)
"Za chodzenie po zamarzniętym jeziorze w czasie `dużej przerwy` oraz `wolnej lekcji`
pan Radysh oraz pan *.Waldi zostają ukarani obniżeniem sprawowania o jeden punkt"

"Dodatkowo, pomogą panu woźnemu sprzątnąć ze śniegu taras oraz schody wokół szkoły"

To co dzieje się teraz, przyprawia mnie o myśli, coby iść do gimnazjum obocznego i sprawdzić
jak tamtejsze dzieciaki się zachowują.

Kumpel, który jest kierowcą autobusu.
Wozi gimnazjalistów, zestaw z liceum i jakieś inne kluby, nie narzeka a wręcz sugeruje, że to inteligentne bydło.
Co dziwne...
Zgłoś
Avatar
lith 2014-03-19, 21:29 3
Działało to też w 2 strony, ja tam słyszałem historię babci, że jak jej kiedyś dyrektor przyłożył linijką to potem dostał srogi wpierdol w swoim własnym gabinecie od jej ojca. Też pozwu nie było

Nie uważam, że byłem bezstresowo wychowywany, bo doskonale wiedziałem na co mogę sobie pozwolić, a na co nie, ale nikt nie musiał mnie napierdalać, żebym to zrozumiał. Tak samo w każdym konflikcie ja vs nauczyciel rodzice byli po mojej stronie, nawet jak nie wiedzieli jeszcze o co chodzi, ewentualnie później się musiałem przed nimi tłumaczyć I myślę, że dość sensowne wartości mi jednak wpojono. Najważniejsze, żeby rodzina się razem trzymała, a nie dawała się obcym ludziom szczuć na siebie nawzajem.
Zgłoś
Avatar
Catacombe 2014-03-19, 21:51
Radysh napisał/a:

W "podstawówce" za moich czasów.
Najgorszą naganą było wystąpienie na apelu.

Było to coś w stylu: (Przy całej szkole, 5 do 8 kl.)
"Za chodzenie po zamarzniętym jeziorze w czasie `dużej przerwy` oraz `wolnej lekcji`
pan Radysh oraz pan *.Waldi zostają ukarani obniżeniem sprawowania o jeden punkt"

"Dodatkowo, pomogą panu woźnemu sprzątnąć ze śniegu taras oraz schody wokół szkoły"

To co dzieje się teraz, przyprawia mnie o myśli, coby iść do gimnazjum obocznego i sprawdzić
jak tamtejsze dzieciaki się zachowują.

Kumpel, który jest kierowcą autobusu.
Wozi gimnazjalistów, zestaw z liceum i jakieś inne kluby, nie narzeka a wręcz sugeruje, że to inteligentne bydło.
Co dziwne...



Sprzątanie dalej się stosuje. Ostatnio musiałem zbierać kiepy przed cała jebaną szkołą za nie starcie jebanej tablicy.

No, ale nie powiem że na przyszłość to zapamiętam.
Zgłoś
Avatar
spiepszaj_dzbanie 2014-03-19, 23:21
Ojciec miał podobnego nauczyciela w zawodówce. Jak ktoś się nie zdążył uchylić to mógł dostać w pałę kluczami do klasy.
Zgłoś
Avatar
Ceembe 2014-03-19, 23:39
Miałem w podstawówce nauczyciela sztuki, wszyscy go lubili bo był spoko, luźne lekcje i takie tam, zawsze ciekawie opowiadał, ale też miał jedną charakterystyczną przypadłość - jak ktoś gadał to rzucał tym co miał pod ręką, najczęściej były to jakieś małe kredki i takie tam, nikomu krzywda się nie działa, do czasu...

...Kiedy chwycił klucze od domu, rzucił nimi w dzieciaka i rozciął mu głowę, łuk brwiowy, tak że młody myślał że umrze, krew się lała strumieniami a my zszokowani nie wiedzieliśmy co robić, nauczyciel też zdębiał ale szybko rzucił się do pomocy, zatamował krwawienie zadzwonił po pogotowie i sprawa załatwiona, oczywiście rodzice od razu z pląsami do faceta że jak to tak rzucać w dzieci, może je uszkodzić a nawet zabić... Na szczęście uczniowie wstawili się za nauczycielem i został w szkole, ale pod ścisłą obserwacją że był to jednorazowy wypadek. Ale wszyscy go dalej lubili.

Dalej rzucał w uczniów, ale od tamtego czasu na jego biurku pojawiły się rolki z papierem toaletowym. Żeby nikomu nie rozciąć łba.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem