poligon6 napisał/a:
Właśnie patrzę na listę do wypłaty na pierwszego dla nauczycieli. Wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego to 3 483,00zł (brutto) + 20% wysługi czyli 3483,00zł + 696,60zł = 4179,60zł, przy uwzględnieniu ulgi ustawowej i podwyższonych kosztach na rękę dostaje 2.983,99zł za 18 godzin lekcyjnych w tygodniu. Niektórzy nauczyciele mają dodatek motywacyjny i dodatek za wychowawstwo ale nie uwzględniłam tego w wyliczeniach.
Zerknęłam jeszcze na listę godzin ponadwymiarowych płatnych na koniec miesiąca (podaję w netto): od 200zł - 1614,68zł oczywiście u dyplomowanego nauczyciela czyli u takiego co najwięcej krzyczy za strajkiem. Godzina ponadwymiarowa nauczyciela dyplomowanego brutto wynosi 46,44zł z tego netto to 32,36zł za 45 minut. Ktoś ma więcej? Do tego można uwzględnić przywileje socjalne + "13" i oglądając PITy za 2018 rok oświadczam, że średni dochód nauczyciela dyplomowanego netto!!! wynosi 4400 zł - 4700zł miesięcznie. Proszę zerknąć na plan lekcji nauczyciela, często się zdarza, że maja jeden dzień w tygodniu wolny. Pracują 9 miesięcy w ciągu roku a za 3 miesiące laby płatne jak wyżej.
Osobiście z jednej strony PiS ma to co chciał, tak sie kończy rozdawnictwo, z drugiej strony dawać jeszcze wiecej kasy nierobom?
I prosze bez bajek o kartkówkach, wiekszość to testy dołaczone do materiału dydaktycznego które sprawdza się w godzine, tak samo jak te mityczne wywiadówki, ziuelone szkoły i wycieczki.
Poligon jak ty pierdolisz to głowa mała. Łykasz to pisowskie pierdolenie jak modelka z twitera arabskie szejki.
Człowieku to są statystyki wyssane z pedalskiej dupy misiewicza.
Przeciętny nauczyciel czyli 99% zarabia 2100-2500 netto.
Mam w rodzinie utytułowaną nauczycielkę z 30 letni stażem, która zarabia dokładnuie 2100 zł.
Koleżanka mojej małżonki jest nauczycielką wf. Po pracy i w weekendy dorabia na basenie, żeby nie umrzeć z głodu.
W jej szkole wisi etat dla nauczyciela historii. Ludzie przychodzą i jak słyszą, że na początek dostaną 1500 zł to już nawet nie odbierają telefonu od dyrektorki, która musi dzwonić po ogłoszeniach i się prosić, żeby ktoś przyszedł.
W dalszej rodzinie mam troje nauczycieli. Oni są już o włos od decyzji, żeby tym jebnąć i iść do biedry na kasę.
Miałem kolegę, który był nauczycielem historii, etyki i WOS. Zrobił doktorat i odszedł, ze szkoły, żeby nie umrzeć z głodu. Poszedł do pracy na uczelnię gdzie docenili od kopa tak utytułowanego człowieka. Siedzi teraz i pisze książki historyczne o komunie w Polsce. Dyrektorka robiła Rejtana w drzwiach, żeby go zatrzymać ale nie miała żadnych argumentów. Nie zgodziła się nawet na rozwiązanie umowy za porozumieniem bo NIE MIAŁA CHĘTNEGO za niego.
Jeśli natychmiast nie poprawią się warunki płacy nauczycieli to zostaną tylko dziadki przed emeryturą. Będzie tak jak z pielęgniarkami. NIKT nie przyjdzie do takiej chujowe pracy za taki marny grosz.
PIS ma na to wyjebane bo jako partia bolszewicka honoruje fizioli, debili i nieuków. Jak za komuny prowadzą kult robola.
Oni chcą naród idiotów podatnych na manipulację. Ludzie wykształceni są dla nich zagrożeniem.
Nikt nie przyjdzie za 2100 w dzisiejszych czasach pilnować stada bezmózgów jak bezstresowo na kasie w Lidlu od ręki ma 2500 zł. Po roku 3000 zł a po awansie na zastępce 3500 netto. Jak się dorobi kierownika to 4600 na łapę i auto służbowe. Do tego paczki dla dzieci na święta, bony świąteczne na zakupy, zniżki pracownicze, bilety do kina, prywatną opiekę medyczną, multisporta za 15 zł i ubezpieczenie na życie.
robsonx79 napisał/a:
Wiesz, ile trzeba się nazapierdalać, żeby po latach zostać dyplomowanym i móc zarabiać tyle, co na kasie w Lidlu po roku?
Nie wie dlatego wysrał taki bełkot.