Ludzie to jest Angol, a w Anglii w barach jest bardzo dużo piw typu Bitter, dodatkowo są one często podawane z beczki metodą grawitacyjną. Tzn nie przez schładzarkę jak u nas, tylko wkręca się kran i puszcza prosto z beki, bez nabijania cisnienia do beczki. Efektem jest piwo prawie nie schłodzone, nisko nagazowane.
A co do kogoś piszącego, że siki. To właśnie nasze koncerniaki są sikami i ta duża ilość gazu ma odwrócić uwagę od tego, że piwo smakuje jak zabarwiona woda z alkoholem.
W Polsce mamy jedne z więszkch i nowoczesniejszych browarów w Europie. Te pierdolenie w reklamach, że warzą zgodnie z dawną recepturą albo z tradycją to sobie między bajki możecie wstawić. Naszym koncerniakom bliżej do wyśmiewanych amerykańskich cieńkich piw, niż do prawdziwego piwa. Zresztą tak Lech Lite to nic innego jak kopia amerykańskiego Bud Lighta utożsamianego z wodą.