Fisz_ napisał/a:
Pamiętam jeszcze taką historię, wkleję to, co znalazłem, bo szkoda pisać któryś raz to samo:
"Generał "Black Jack" Pershing podczas wojny USA - Indonezja rozprawił się z terrorystami, którzy dziesiątkowali jego wojsko, w bardzo skuteczny sposób. Złapał 50 terrorystów. Przywiązał ich do pali i przygotował pluton egzekucyjny. Zanim ich rozstrzelano przyprowadzono przed ich oblicze dwie świnie. Muzułmanie uważają świnie za plugawe istoty i wierzą, że wszelkie obcowanie z nimi pozbawia ich szansy na dostanie się do raju. Świnie zabito na oczach terrorystów. W ich krwi pluton egzekucyjny namoczył kule. Rozstrzelano 49 terrorystów. Ich ciała wrzucono do dołu, który następnie zalano świńską krwią i świńskimi wnętrznościami. 50-ego terrorystę puszczono wolno. Od tego zdarzenia nie odnotowano na świecie żadnych zamachów muzułmańskich ekstremistów przez kolejne 44 lata"
Między innymi dlatego w Izraelskich środkach transportu są zamontowane pojemniki ze świńską krwią. Ekstremiści przez to niezbyt są chętni żeby się w nich wysadzać.
Swoją drogą w naszym kraju chciano budować meczet w kilku różnych miejscach. Nasi oczywiście protestowali, ale wiele nie wskórali tradycyjnymi środkami. To im na przyszłej świętej ziemi zakopali zwłoki psa bądź świni, dokładnie nie pamiętam. Cóż, tam już meczet powstać nie może. Piszę o tym sposobie na pozbycie się takiego problemu, bo za kilkanaście lat może ich być sporo.