Cytat:
kiedyś w Focusie był artykuł o hybrydach. Niektórzy naukowcy twierdzą że człowiek jest hybrydą. Hybrydą człowieka z bakteriami w układzie pokarmowym. Hybrydy tworzy też sama natura. Jest gat Brachypelmy (ptasznik) będący naturalną hybrydą. Ale najczęściej takie remixy są bezpłodne.
Wartość naukowa focusa jest podobna do papieru toaletowego... Jeśli już mamy jakoś określić związek człowieka z bakteriami z układu pokarmowego to symbioza w formie protokooperacji. Ale ni chuja nie można określić tego mianem hybrydy. Nawet nasze mitochondria są nazywane endosymbiontami komórkowymi ( prawdopodobnie bakterie purpurowe wchłonięte przez naszego dalekiego jednokomórkowego przodka ).
Cytat:
Do jedzenia dobre owszem są, ale są chujowe w uprawach. Geny odpowiedzialne za syntezę białek dające im odporność czy inne cechy, przyczepiają się w złych miejscach w krzyżówkach GMO i naturalnych roślin przez co uprawy naturalne stają uszkodzone, zdeformowane lub w ogóle nie dają owoców. Dlatego są złe. Prowadzą do monopolu firmy produkującej nasiona GMO, gdy już pozbędą się całkowicie naturalnych upraw będą mogli dyktować takie ceny jakie im się podobają.
Z monopolem się zgodzę, prawo odnośnie GMO jest skonstruowane źle. Propo tego ze krzyżówki gmo-natural są gorsze... no i co z tego, taka "uszkodzona" populacja ma tendencji do samoograniczania się, przegrywa ewolucyjny wyścig ( dobór naturalny w osobie rolnika nie obsieje takimi roślinami pola, tylko kupi inne ziarno ). A jeszcze inna sprawa, jest taka, ze i tak do tego nie dochodzi, bo geny które już są w jednym miejscu, raczej ci nie wywala gdzie indziej, rekombinacja nie działa tak losów jakby się zdawało, podobnie transpozony przemieszczają się nie na czysta pałę, ale "tam gdzie lubią" ( tz w okolice o odpowiednich sekwencjach, przy udziale odpowiednich do tego wyewoluowanych enzymów... ) ( wyjątek - mutacja translokacyjna, czy dziki burdel jaki potrafi narobić retrowirus ale to się zdarza i u zwykłych gatunków... ) Problemem w GMO jest natomiast utrzymanie ekspresji genu w następnych pokoleniach...