„Wierzę, że jedynym sposobem na uratowanie współczesnego człowieka z kryzysów moralnych, społecznych i kulturalnych jest powrót do wzniosłych nauk Boskich proroków” – napisał w swoim komunikacie prezydent Iranu. Ahmadineżad złożył życzenia wszystkim chrześcijańskim narodom i ich rządom, aby zbliżający się rok był rokiem pokoju, dobrobytu i szczęścia na całym świecie. Nadzieją na przywrócenie pokoju i ciszy, ma być zdaniem Ahmadineżada, ustanowienie wymiaru sprawiedliwości opartego na etyce, uczuciach i monoteizmie.
Źródło
I nie chodzi, że chrześcijanie powinni się cieszyć z tego, tylko o prawdziwą politykę Iranu, który przez Izrael przedstawiony jest jako zło wcielone i trzeba je zniszczyć jak najprędzej.
Pewnie zaraz wparuje Bongman i znowu napisze, że "nie popierając Żydów wspierasz islamizację Europy", ale to pierdolenie, muzułmanów siedzących w swoim kraju szanuję.
Ahmadineżad pokazuje już nie pierwszy raz, że ma w dupie inne kraje, jemu zależy na swoim. I bardzo dobrze.