Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
To jest oczywiste tylko, że zarobki u ''prywaciarzy'' przypominają mi miasto Rio De Janeiro. Bo jak tam zaraz obok luksusowej willi stoją ''domki'' ze sklejki i kartonów tak u nas pracodawca zarabia o wiele, wiele więcej niż pracownicy. Szczególnie, że często jeszcze ich okrada zatrudniając na umowę zlecenie czy dzieło.
A wystarczyłoby, żeby taki dorobkiewicz kupił sobie trochę gorsze auto albo odmówił se ze 2 tysiące z wypłaty. On by na tym nie ucierpiał, a pracownikom podniosłoby to poziom życia.
No to też zależy o jaką firmę chodzi, bo jeśli to jest mała firma to raczej nie zarobi za wiele ten pracodawca, a często życie małych firm opiera się o kredyt, który jednak spłaca ten pracodawca... Gdy chodzi o duże firmy to wtedy faktycznie mógłby sobie pracodawca wymienić bransoletę w zegarku ze złotej na skórzaną , a wtedy dziesięciu pracowników miałoby za co kupić dziecku fajny prezent na urodziny. Ale niestety wiara i dobro płynące z ludzi jest tylko na pokaz, a w rzeczywistości jeden drugiego dyma .
Niestety często żeby rozkręcić firmę, trzeba paru/kilku/nastu czasem lat żeby wyjść na prostą, bo na początek z reguły trzeba się grubo zadłużyć i mieć wpizdu na głowie. I trzeba brać to pod uwagę, że pracownik, przychodzi do pracy, odjebie co ma odjebać i idzie do domu, a pracodawca w pracy jest cały czas, trzeba myśleć co gdzie i jak załatwić itp. itd. prócz tego, że to on wymyślił jakąś działalność, on wszystkie formalności załatwia, on się martwi jak rozkręcać interes, on też ten interes kręcił, żeby spłacić długi-i o tym też niech pracownik pamięta, że on idzie do domu i kończy się jego praca i tyle. Pracownik powie, że ile to szer ma kasy, no i też może nie wie, że szef ma 500 000 długu często, bądź więcej , który będzie spłacał następne kilka/aście lat, a ty pracowniku idziesz do domu i pierdolisz robotę. Zawsze są dwie strony medalu. Zawsze jak pracownikowi nie pasuje pensja to niech założy działalność, weźmie kredyt na 0,5-2mln i niech próbuje rozkręcić, nie uda się to pójdzie siedzieć albo mu komornik chate wyniesie i w zasadzie do tego pójdzie siedzieć . Z reguły ludzie upraszczają wszystko, a tak naprawdę od podszewki inaczej wszystko wygląda, a żeby coś czy kogoś zrozumieć, trzeba znać temat od podszewki..
Ludzie się martwią, że mają do spłacenia kredyt na 5-10 000, a ich szef ma kredyt na sumę 100 razy większą, ale się tym nie przejmuje. Tak wygląda działalnośc wieeelu firm, takie życie ponad stan i na kredyt. Szef jeździ często samochodem za 100 000zł, ale długu ma 300 000, a jeden z drugim powie, jaki to on zarobas . Albo auto w leasingu itp. Małe firmy tak funkcjonują, no chyba, że są na rynku już 10+ lat, bądź były na tyle małe, że odrobiły się za pare lat. Pracownik patrzy wylącznie ze strony pracownika i wyjebane ma co tam szef ma do załatwienia itp. i co musi kombinować, bo ważna jest dla niego kasa w ręce, zaś jak można się dziwić pracodawcy, że wyjebane ma na pracownika gdy sam pracownik ma w dupie to ile on ma na głowie i koło się zamyka .
Jaki hipokryta, najpierw jebie za wrzucenie tego filmiku i jak to nieładnie się z tego smiać, potem sam mowi że się będzie śmiałI co w tym fajnego? Pokazujesz człowieka który jest upodlony do tego stopnia, że musi grzebać w śmieciach, żeby przeżyć. I co to ma być niby zabawne? Czekam na filmik z tobą w roli głównej, jak życie cię zmusi do wcielenia się w jego rolę. Wtedy się pośmiejemy...
I co w tym fajnego? Pokazujesz człowieka który jest upodlony do tego stopnia, że musi grzebać w śmieciach, żeby przeżyć. I co to ma być niby zabawne? Czekam na filmik z tobą w roli głównej, jak życie cię zmusi do wcielenia się w jego rolę. Wtedy się pośmiejemy...
to styl życia, nie przymus, fajna fucha
wielu gości w regionie zbiera puszki, jeden był fachowiec, remonty takie tam, popierdolił zawód zbiera złom, żona dzieci dom i żyje więc wtf z tym upodleniem? względnie panie
______________
Garbate nosy w atmosferęI co w tym fajnego? Pokazujesz człowieka który jest upodlony do tego stopnia, że musi grzebać w śmieciach, żeby przeżyć. I co to ma być niby zabawne? Czekam na filmik z tobą w roli głównej, jak życie cię zmusi do wcielenia się w jego rolę. Wtedy się pośmiejemy...
i czego sapiesz? w końcu to strona z czarnym humorem, nie podoba się? wyjazd!
Dla niektórych to tylko kawałek metalu a dla niego to bardzo wiele. Sprzeda to i kupi sobie czy to coś do jedzenia czy do picia czy nawet się za to nawali do nieprzytomności ale pamiętajcie jedno: rząd mu tego nie opodatkuje nie będzie musiał się z tego rozliczać i nic go nie obchodzi co będzie jutro. Ten gość jest 100% bardziej szczęśliwy niż ktoś mógłby przypuszczać.
ciekawe jaki będzie szczęśliwy jak dostanie jakiejś choroby typu zapalenia płuc. Kto mu wtedy pomoże? Dla mnie to skończone nieroby bo jak czlowiek który ma 40 lat może tylko chlać?! Wielu z was powie, ale on niczego nie ma, jest biedny itp. Ale chyba nie wiecie, że w 90% przypadków to wóda, hazard, narkotyki i inne używki doprowadzają właśnie do stanu włóczęgi. To z naszych pieniędzy działają izby wytrzeźwień, noclegownie, straż miejska która tych brudasów musi wozić itp. Dla mnie taki człowiek jest do odstrzału, może to przykre ale jestem realistą. Są domy dla takich ludzi typu "Brat Albert" z jednym warunkiem: zakaz picia, ćpania. Są ludzie którzy dają im szansę, więc nie mówcie jacy oni biedni i zarazem szczęśliwi.
Puszki nie sa z amelinium. Są pomalowane, a każdy wie że amelinium nie pomalujesz...
Ale masz ameliniową farbę.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów