Złamana szyja, żebra, łopatka, palce i 60.000 $ kosztów medycznych
359
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
🔥
Ubogacacze kulturowi zaczepiali panią
- teraz popularne
Wina osobówki
rozwalają mnie te barierki, przecież dla motocyklistów itp. to jest najnormalniejsza maszynka do mielenia w wypadku
Pącki napisał/a:
Co on myślał, że rozwinie skrzydła i poleci?
Za głupotę się płaci
Pewnie myślał że zakładając kask stanie się nieśmiertelny
Nie taniej by było mu pogrzeb wyprawić?
NieWiemZeWiem napisał/a:
rozwalają mnie te barierki, przecież dla motocyklistów itp. to jest najnormalniejsza maszynka do mielenia w wypadku
Więc czym byś je zastąpił w takim razie?
Można złamać szyję? Może chodzi bardziej o kręgosłup. Współczuję młodemu, będzie mógł poruchać co najwyżej nosem.
@up
Pęknięcie, ba, nawet złamanie, kręgosłupa nie jest równoznaczne z przerwaniem rdzenia i paraliżem...
Pęknięcie, ba, nawet złamanie, kręgosłupa nie jest równoznaczne z przerwaniem rdzenia i paraliżem...
Złamał szyje, Boże dobrze, że nie kark!
Shakugan napisał/a:
Więc czym byś je zastąpił w takim razie?
Czymś, co by powoli wytracało energię uderzenia, a nie w jednym momencie, robiąc z organizmu rozpruty worek z flakami. Niekoniecznie zrobione z metalu, lecz materiałów odpornych na rozrywanie aczkolwiek podatnych na zgniatanie.
Ale to tylko gdybanie, przyszłość pokaże.
Shakugan napisał/a:
NieWiemZeWiem napisał/a:
rozwalają mnie te barierki, przecież dla motocyklistów itp. to jest najnormalniejsza maszynka do mielenia w wypadku
Więc czym byś je zastąpił w takim razie?
Najprostszym sposobem było by zamontowanie drugiej listwy tej barierki przy ziemi tak aby nie dało się zahaczyć o słupki.
Miało by to na celu "nakierowanie" motocyklisty ślizgającego się na dupie mniej-więcej wzdłuż drogi aż wytraci prędkość bo jakby zmierzał prostopadle do barierki to i tak ma nikłe szanse prześlizgnięcia się bezpiecznie pod barierką zwłaszcza, że po drugiej stronie barierki rzadko bywa "przyjazne środowisko"
, częściej rowy, drzewa i urwiska.Fakt, że dodatkowe koszty materiału (ale z drugiej strony może komuś dupę ocalić więc nie wiem czy jest sens wspominania o dodatkowych kosztach), mogli by chociaż zrobić tak na zewnętrznych zakrętów.
W niektórych miejscach widuję takie rozwiązanie, więc "da się".
Pozdro.
Dobrze, niech się eliminują. Przynajmniej jedna wkurwiająca grupa użytkowników dróg się kurczy.