Najlepsze nokauty Tysona.
794
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:39
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
🔥
Się zagapił
- teraz popularne
@BurbonPL Ja bym cie zjechał na deski moim słownikiem
Kurwa na niego nawet jak masz DEF+1000 to i tak Cie nokautuje 
Jeden z najlepszych bokserów wszech czasów, wiadomo z upływem lat i on ześwirował i media zrobiły z niego "półgłówka". Talentu nie można mu odmówić. Szkoda, że teraz w wadze ciężkiej nie ma tak dynamicznych bokserów i tak widowiskowych pojedynków.
Hehe, skoro goscie cwiczacy cale zycie kladli sie przed nim jak sosenki przy halnym to normalny czlowiek pewnie po takim ciosie obudzil by sie w szpitalu z ciezka afazja.
Bezcenna mina zawodnika nr2 po ponownym dechowaniu: "Pierdole, nie resujcie mnie"
Bezcenna mina zawodnika nr2 po ponownym dechowaniu: "Pierdole, nie resujcie mnie"
glinglqnglowy glunglak napisał/a:
Drodzy Sadowicze, ten pan w szczycie był niezaczprzeczalnie najlepszym ciężkim wszechczasów. Lepszym od Aliego i Freizera.
O Fraziera Ci chodziło
to jest kostka mięsa nie czlowiek
mike był dobry ale z tym że najlepszy to gruba przesada, nawet Gołota go klepał
Był mistrzem świata, ale napewno nie wszechczasów. Strasznie ludzie przesadzają i się podniecają żelaznym Mike`iem. Boks poszedł w góre, technika również. Siła Tysona była dynamika, ale bokserzy świetni technicznie ją niwelowali np. Holyfield. Lennox wogle go zmiażdżył (tak wiem było to juz troche lat później). Według mnie Mike przykładowo z dzisiejszym Wladimirem nie miałby szans. Ale większość podnieca się jego widowiskowymi nokautami i krzyczy że był the best ever. Nie był.
szwagier9 napisał/a:
Był mistrzem świata, ale napewno nie wszechczasów. Strasznie ludzie przesadzają i się podniecają żelaznym Mike`iem. Boks poszedł w góre, technika również. Siła Tysona była dynamika, ale bokserzy świetni technicznie ją niwelowali np. Holyfield. Lennox wogle go zmiażdżył (tak wiem było to juz troche lat później). Według mnie Mike przykładowo z dzisiejszym Wladimirem nie miałby szans. Ale większość podnieca się jego widowiskowymi nokautami i krzyczy że był the best ever. Nie był.
tyson rozjebalby w pyl obu kliczkow na raz
"Mike Tyson" Bez wątpienia najlepszy boxer wszechczasów,załuje że jego kariera przy koncu sie tak potoczyła...a na doatek wizialem każdą jego walke nawet amatorskie i sparingi... czlowiek legenda.