Standardowa gadka: Barcelona jest jedyną drużyną, która symuluje i dzięki temu wygrywa wszystkie najważniejsze mecze. Jeśli to nie pomaga, wtedy trzeba sięgać po kontakty w UEFA, bo z tego też słynie Barca. Na wszelki wypadek można jeszcze zagadać z sędziami, bo wszyscy zawsze będą chętnie gwizdać pod nich. To, że w każdym meczu całkowicie dominują poprzez kontrolowanie gry i posiadanie koło 70% to zasługa sędziów, uefa i sztuki symulowania. No i nie zapominajmy o petrodolarach od Qatar Fundation.
Haters gonna hate.
Odnośnie określania wszystkich kibiców mianem "sezonowców" - są tacy ludzie, którzy kibicują im ponad 10 lat, którzy pamiętają czasy, jak w ostatniej kolejce Barca awansowała do pucharu UEFA (a było to naprawdę dawno temu), którzy nie raz byli na Camp Nou.
A wielka fala kibiców Realu skąd się wzięła jak nie od momentu określenia ich jako "galaktyczni". Kto z kibiców Realu wie kim był Davor Suker, Mijatovic albo Hierro. Pewnie większość zaraz sprawdzi na wiki...