Ta jasne... nauka strzelania bez jednego wystrzału... pierdolenie. Może nie zorganizują jeszcze kurs korespondencyjny na komandosa... zakończony certyfikatem oczywiście.
Przygotowani to ci ludzie są... ale tylko i wyłącznie teoretycznie. Pewnie z połowa by nie oddała by pierwsza strzału do drugiego człowieka z broni palnej, a co dopiero mówić o celności.
Baalp może nie uwierzysz, ale niestety przygotowanie do strzelania z broni palnej na sucho, wymaga wystrzelania ileś setek amunicji... a co dopiero mówić o strzelaniu w czasie akcji, czy do drugiego człowieka w czasie akcji.
Część po takim przygotowaniu "teoretycznym" w pierwszej kolejności strzeliła by na prawdziwej akcji brązowy, rzadki pocisk w majty.
Chodziłem sporo czasu na strzelnicę sportową... mnóstwo trzeba śrutu wystrzelać, żeby można było dostać do ręki broń palną i móc przystąpić do szkoleń z obsługi broni palnej... a różnica w strzelaniu ze broni pneumatycznej i palnej też jest spora.
Więc bez farmazonów proszę, że takie łepki od biegania z atrapami po pustostanach nauczą się strzelać z broni palnej i byli by przydatni na prawdziwej akcji.