@up. Winny jest temu rozwój mediów. Przed powstaniem masowych mediów facetowi przekazywał pogląd na świat jego ojciec i przez młodzieńczy bunt facet albo weryfikował albo zmieniał swoje poglądy. Jak i w późniejszym czasie, przez kontakty z innymi przedstawicielami płci męskiej zmieniał albo utwierdzał się w poglądach. To był jedyny sposób. Kobiety natomiast przeważnie przyjmowały światopogląd mężów, bo w końcu mężczyźni rządzili światem (to już przeszłość niestety, moim zdaniem).
Teraz rolę kreowania poglądów na świat, zamiast wieków doświadczeń przekazywanych z pokolenia na pokolenie w ramach cywilizacji, zastąpiły masowe media, możliwość wciskania propagandy. Facet nie potrzebuje dyskutować z innymi, jednocześnie "ulepszając" swoje poglądy. Wystarczy, że włączy odpowiedni kanał w TV - dostaje to z czym się zgadza. Według starej zasady, że jesteśmy w stanie oddać swoją wolność i rozwój - za wygodę i bezpieczeństwo. Obcięli nam włosy razem z jajami parafrazując film Vabank.
Kobiety były, są i będą podatne na manipulacje. Mężczyźni nie byli kiedyś, teraz są bardziej podatni na manipulacje od kobiet - wystarczy spojrzeć jak często (chociażby tutaj) pada generalizacja, że jak nie jesteś za PIS to jesteś za PO i bierzesz poglądy z TVN (i odwrotnie, oczywiście)
To jest kurwa zdumiewające. Baby przynajmniej są w miarę solidarne w tych femiabsurdach i idą za wszelką cenę w zaparte. I kto tak naprawdę daje sobą manipulować panowie? Według rzymskiej zasady "dziel i rządź" ?