panpowazny napisał/a:
Tak więc moi drodzy gimnazjaliści, podstawówkowicze zapraszam do lektury pl.wikipedia.org/wiki/Historia_Polski
, a wy dorośli obywatele tego pięknego kraju, nie drwijcie z rodaków, nie mówcie do siebie "polaczki", dziękujcie Panu Bogu każdego dnia, że macie dobrze w kraju, że nie ma wojen, gwałtów i braku rekacji na takie wybryki, a ci którzy siedzą za granicą to powiem krótko, jesteście słabi, zamiast pomagać tutaj swoim rodzinom to uciekacie za brytyjskim, norweskim czy niemieckim pieniądzem, za który kłaniacie się w pas potomkom, którzy najechali na nasz kraj - wstyd!.
dziękujmy Panu Bogu, że nie Ty rządzisz, bo musiałbym co dzień na mszę 100zł dawać ... dziękuję także, że że moja żona musi zapierdalać za 600zł na pół etatu bo w tym pięknym kraju nie ma roboty. Mimo wszystko zostałem - bo przynajmniej ja mam średnią krajową i jakoś stać nas wynajęcie mieszkania - tylko kredytu na własny kąt już nie dostaniemy. I tak tkwimy w tym pięknym kraju w marazmie i beznadziei - zmieniały się władze, zmieniały partie - nie zmieniła się tylko nasza sytuacja. Dziecko mam jedno - na drugie mnie nie stać - i jak mam spełnić obywatelski obowiązek, by utrzymać przyrost naturalny? Mam dzieci klepać jak patologiczna rodzina pijaków - wtedy jestem dobrym Polakiem? Nie będę - bo swoje dziecko kocham ... a przyjdzie mi urzędas, stwierdzi że dzieci nie mają warunków bytowych i zabierze je do domu opieki. Świetlana wizja. Nie mam rodziców którzy by mi pomogli - oboje nie żyją, teściowie są mało zamożni i mieszkają setki kilometrów ode mnie - muszą z resztą utrzymać jeszcze pozostałą dwójkę swoich dzieci, które kończą jeszcze studia ...
Gwałty - no masz rację - w Polsce nie ma gwałtów - bo zgwałcone kobiety są same sobie winne. Tak stwierdziła Krystyna Pawłowicz - także za te incydenty są odpowiedzialne kobiety - bo odsłaniają ramiona i kolana - a to zmusza faceta do gwałtu.
Zamiast pomagać swojej rodzinie ludzie wyjeżdżają za granicę? Wydaje mi się, że w ten sposób (wyjazdem) pomogą bardziej - jadą zarabiać prawdziwe i GODNE pieniądze, a poza tym jedna gęba do wykarmienia z zasiłku mniej. Poza tym samą obecnością w kraju, mszą świętą i miłością do Ojczyzny dziecka nie nakarmią. Ale zrozumiesz to za kilka lat, kiedy będziesz musiał swojemu małemu coś dać i sprawić, by nie czuło się gorsze od rówieśników. Zobaczysz, jak to jest odmówić swojemu dziecku kupna zabawki, bo domowy budżet i tak już jest za bardzo napięty ...
Wiesz co? Wkurwiłeś mnie niesamowicie takim swoim pisaniem - czy ty na prawdę nie zdajesz sobie sprawy z tego w jakich realiach żyje przeciętna polska rodzina? To, że Twojej się udało, w domu się przelewa, można wymyślać niestworzone rzeczy i marzyć o pierdołach nie znaczy, że tak ma każdy. Chłopie - ja na nawet na swoim urlopie dorabiam na budowie, by kurwa odłożyć CHOĆ KILKA PIERDOLONYCH tysięcy i mieć zabezpieczenie, gdyby coś mi się w pracy stało (tfu, tfu, tfu ...) i nie mógłbym jej kontynuować. JAK TU KURWA MYŚLEĆ O MIŁOŚCI DO OJCZYZNY? Wiesz jak to wygląda w świadomości człowieka pracującego w tym kraju pod kątem miłości do niego? To tak, jakby czarny pracujący na polu bawełny miał kochać swojego białego pana za to, że ten go napierdala batem i zabiera wszystkie owoce jego pracy. Zawsze robi pod górkę, wszystko komplikuje i nakłada coraz to nowe zobowiązania nie dają w zamian kurwa NIC. W tych okolicznościach kochanie tego kraju to czysty sadomasochizm. Ale i tak kocham ten swój kąt na ziemi - i tak - chcę zmian - powiesz, podnieś pięść i walcz. OK, ale kto da żreć mojej rodzinie, gdy za każde antyrządowe wystąpienie wyjebią mnie z roboty? Gdy zmieni się władza to może przyjmą mnie z powrotem, a może nie - nie stać mnie na taką niepewność. Ale jak napisałem wyżej - nie zrozumiesz tego dopóki nie będziesz miał dla kogo tego zrozumieć ...