Nakładem Fijorr Publishing Company ukazała się książka profesora historii z Central Connecticut State University M. B. B. Biskupskiego „Nieznana wojna Hollywood przeciwko Polsce 1939-1945”. Biskupski w swej pozycji, zdecydowanie bolesnej dla Polaków mających irracjonalny sentyment do USA, opisuje prosowiecką i antypolską propagandę Hollywood podczas II wojny światowej.
Kino w latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku było najważniejszym medium w USA (era telewizji nadeszła dopiero w latach pięćdziesiątych). Podczas II wojny światowej w USA rocznie produkowano ponad 500 filmów. Większość Amerykanów chodziła do kina kilka razy tygodniowo. Amerykanie kochali produkcje przemysłu filmowego i wierzyli w nią bezkrytycznie. Kino kształtowało gusta i poglądy (o wiele bardziej niż robiła to wcześniej prasa). Decydowało które kwestie są istotne a które nie, co nagłośnić a co przemilczeć. Tożsamość Amerykanów, ich uprzedzenia i sympatie ukształtował Hollywood.
Podczas II wojny światowej produkcja filmowa w USA byłą kontrolowana przez Biuro do spraw Filmów (Bureau of Montion Pictures) będące częścią Urzędu Informacji Wojennej (Office of War Information). Każdy film był przez urzędników cenzurowany. Większość urzędników Informacji Wojennej była komunistami. Przekaz propagandowy amerykańskich filmów był całkowicie kontrolowany i kierowany przez amerykańskie władze. Hollywood był instrumentem propagandy rządowej. Urząd Informacji Wojennej wymagał by filmy kreowały pozytywny wizerunek ZSRR, Polska była nieobecna w filmach lub by przedstawiano ją w złym świetle (bo istnienie Polski podważało wiarygodność ZSRR). Podczas wojny administracja wymagała od filmowców zachowania politycznej poprawności wobec wszystkich nacji – prócz Polaków których filmowcy mogli bezkarnie szkalować.
W wyniku kinowej propagandy Amerykanie ogromnym szacunkiem darzyli ZSRR, a Polska napełniała ich odrazą. Powszechnie uważano że Polacy chcą zniszczyć aliantów. Sympatie dla sowietów były tak silne że Amerykanie przesyłali dary sowietom.
Było kilka powodów szerzenia przez Hollywood antypolskiej i prosowieckiej propagandy: zinfiltrowanie Hollywood przez komunistów i sowietów, prosowieckie sympatie prezydenta USA Roosevelta i innych władz USA, pogarda Roosevelta dla Polski, niechęć żydów wobec Polski i ich sympatie prosowieckie, przemilczanie przez Amerykanów prawdy o zbrodniach sowieckich (powodowane unikaniem przez Amerykanów wyrzutów sumienia z powodu wspierania sowietów).
Władze USA świadomie kreowały nieprawdziwy wyidealizowany wizerunek ZSRR. Hollywood kreował wizerunek mieszkańców ZSRR jako fanatycznych patriotów głęboko oddanych Stalinowi. Działania władz Amerykańskich wspierał przemysł filmowy zdominowany przez komunistów. Filmy amerykańskie były instrumentem sowieckiej propagandy (co powodowało że były antypolskie). Polska była w nich przedstawiana jako przeszkoda we wspólnej walce z Niemcami (podobnie Polskę postrzegały władze Amerykańskie). Dla USA istotne były stosunki z ZSRR, a nie Polska.
Komuniści w przemyśle filmowym nie zajmowali się propagowaniem rewolucji komunistycznej (bo ta nie wzbudzało by to zainteresowania amerykańskiego proletariatu). Zadaniem działaczy partii komunistycznej było sprzyjanie polityce zagranicznej ZSRR i lobbowanie na rzecz ZSRR. Celem ZSRR było podporządkowanie Polski ZSRR, i Hollywood cel ten ochoczo wspierał.
Sekcja Hollywood komunistycznej partia USA działała w Kalifornii w tajemnicy. Działała pod legendą organizacji faszystowskiej (po 17 września przyjęto nową legendę – ruchy obrony demokracji i pokoju). By uniknąć dekonspiracji sekcja podlegała bezpośrednio centrali. W Hollywood należeli do niej głównie scenarzyści. Prokomunistyczne pisma w USA w pierwszych dniach wojny krytykowały Niemcy za atak na Polskę. Po tygodni twierdziły że za wojnę odpowiada prócz Niemiec i Polska. Po ataku ZSRR na Polskę oficjalna komunistyczna linia zakładała że reżimem faszystowskim jest Polska, a ZSRR wkroczył do Polski by bronić mieszkańców Kresów przed polskim rasizmem i wyzyskiem. Krytykując Polskę komuniści z USA występowali przeciw podjęciu przez USA wojny z Niemcami. Amerykańscy komuniści po ataku Niemiec na ZSRR w 1941 roku ponownie manifestowali swój antyfaszyzm. O okupacji Polski przez Niemców dalej milczano by nie przypominać o współpracy ZSRR z Niemcami.
Rosja zawsze fascynowała Hollywood. Po I wojnie światowej w USA zrealizowano mnóstwo filmów kreujących pozytywny wizerunek sowieckiej Rosji. Rosjanie pracujący w amerykańskim przemyśle filmowym manifestowali swoją narodowość. W latach trzydziestych, po nawiązaniu przez USA i ZSRR stosunków zagranicznych, Hollywood rozpoczął intensywną współprace z sowiecką kinematografią. Amerykańscy reżyserzy czerpali wzory z sowieckich filmów. Sowieccy filmowcy pracowali w USA (Sergiusz Eisenstein dla Paramount w latach 1929-1930). Sowieccy aktorzy grali w amerykańskich produkcjach filmowych. ZSRR był tematem wielu filmów. Od 1941 roku rosyjska emigracja antykomunistyczna porzuciła swoje pretensje do sowietów i wspierała ZSRR.
Kolejnym powodem wrogości Hollywood do Polski było niezorganizowanie Polonii w USA. Widać to doskonale na tle Irlandczyków którzy dzięki swej solidarności wymusili na żydach z Hollywood szacunek dla Irlandczyków i kościoła katolickiego. Presja Irlandczyków doprowadziła do tego że współpraca żydów z Irlandczykami była tematem wielu filmów.
Dziś ukrywaną przyczyną niechęci Hollywood do Polski i Polaków była dominacja w przemyśle filmowym żydów „pochodzących z Europy Wschodniej, którzy nie mieli sympatii dla Polski”. Wśród olbrzymiej ilości żydów z ziem polskich tworzących amerykański przemysł filmowy najbardziej znanymi byli bracia Warner, Samuel Golwyn, Luis Mayer, Ernst Lubitsch. W 1936 roku „na 86 ważnych producentów hollywoodzkich 54 było Żydami”. Podczas II wojny światowej żydzi z Hollywood manifestowali swoją miłość do Armii Czerwonej. Żydzi w amerykańskim przemyśle filmowym zadbali by żydzi byli częstym tematem filmów. Zawsze przedstawiano ich jako pozytywnych bohaterów.
Z równą pogardą do Polaków jak żydzi odnosiła się amerykańska elita białych anglosaskich protestantów. Rasistowskie uprzedzenia WASP wobec Polaków skutkowały negatywnym wizerunkiem Polaków w amerykańskich filmach. Polacy przedstawiani byli jako upośledzeni umysłowo, nienormalni, brzydcy, odrażający i zboczeni.
Co ciekawe podczas II wojny światowej Hollywood świadomie przemilczał holocaust. Administracja Roosevelta zakazała w czasie II wojny światowej „podnoszenia kwestii żydowskiej w kontekście wojny”. Hollywood milczał o holocauście by nie stworzyć wrażenia że wojna ma na celu ochronę żydów – co zniechęcało by Amerykanów do udziału w wojnie.
W trakcie II wojny światowej powstało tysiące filmów o wojnie. Tylko w kilku z nich wspominano o Polsce. Polacy w amerykańskiej popkulturze byli nieobecni. A jak się pojawiali to tylko w negatywnym kontekście. Kultura Polski była dla Amerykanów nie znana (wynikało to z przynależności Polonusów do proletariatu). WASP traktowali polonusów z pogardą i obojętnością. Przed II wojną światową Amerykanie nie zauważyli odzyskania niepodległości przez Polskę. Jeżeli zdarzało się że postać Polaka przewijała się w filmie, to był to albo prymityw albo postać wykreowana przez scenarzystę w niedorzeczny sposób. Zazwyczaj jednak Polacy nie byli obecni w amerykańskich produkcjach, w tym i w produkcjach serialowych. Hollywood podczas II wojny światowej przemilczał: holocaust, cierpienia Polaków, wkład Polaków w walkę z Niemcami, istnienie polskiego ruchu oporu, rządu polskiego na uchodźstwie, Polskie Siły Zbrojne na zachodzie, udział polskich lotników w bitwie o Anglię.. W czasie całej II wojny światowej w Hollywood stworzono tylko trzy filmy dziejące się w Polsce, a tylko jeden dział się podczas II wojny światowej. Równocześnie zrobiono setki filmów opisujących wojnę w Czechach (w tym i bohaterski czeski ruch oporu), Francji i Norwegii.
W tych kilku filmach o Polsce amerykański przemysł filmowy cynicznie kłamał twierdząc że Polacy nie podjęli walki i że nie istniał polski ruch oporu. Hollywood kreował przedwojenną elitę II RP na zepsutych, bezdusznych, gardzących ludźmi, proniemieckich arystokratów. Polacy byli przez Hollywood ukazywani jako ciemni, leniwi, głupi. Polscy chłopi (inaczej niż sowieccy) byli ukazywani jako ponurzy, wrodzy i ciemni. Według amerykańskiego przemysłu filmowego w 1939 roku Polacy tchórzliwie przegrali z Niemcami (zresztą na własne życzenie, Wielka Brytania według Hollywood miała ostrzegać Polskę przed niemiecką agresją, Polska była jednak zaślepiona swoją sympatią do Niemiec). W 1939 polska armia według Hollywood miała charakteryzować się bezsensownymi atakami kawalerii na niemieckie czołgi. Polski rząd na uchodźstwie został przez amerykańskich filmowców ukazany jako banda pasożytów. Hollywood fałszował rzeczywistość ukazując w filmach: uroki życia na Kresach pod sowiecką okupacją, zdobycie Monte Casino przez Amerykanów, brak polskiego ruchu oporu czy polskiej armii na zachodzie. Kino amerykańskie głosiło że Polska by być normalnym krajem musi odciąć się od swej patologicznej przeszłości (obrzydliwej, arystokratycznej i zdegenerowanej). Kłamstwa zawarte w filmach powtarzali recenzenci.
Hollywood w latach 1939-1945 przedstawiał II RP jako kraj rządzony przez „skorumpowany, reakcyjny reżim, tchórzliwie próbujący polityki appeasementu wobec nazistów. Kraj „zacofanych chłopów, sprzedajnych sklepikarzy, śmiesznych arystokratów”. Kraj dręczący Ukraińców marzących o życiu w ZSRR, dla których wyzwoleniem było wkroczenie Armii Czerwonej w 17 września. Kraj który przegrał szybko w 1939 roku z powodu ataków kawalerii na czołgi i masowej kolaboracji z nazistami. Polacy byli przedstawiani przez amerykański przemysł filmowy jako: nazistowscy kolaboranci, tchórze uciekający przed Niemcami, miernoty.
Prócz antypolskiej propagandy, w amerykańskich filmach okresu II wojny światowej, szokuje nieobecność Polaków. „W 1941 roku w Stanach Zjednoczonych” mieszkało jakieś 6 milionów osób polskiego pochodzenia, czyli ponad 4% całej populacji. Co najmniej 600.000 Polaków służyło w amerykańskich siłach zbrojnych. (…) Polskie nazwiska niemal nie występują jednak w filmach hollywoodzkich okresu wojny”. Hollywood ukrył istnienie, podobnie jak Polaków, też murzynów i Latynosów.
Swoje filmy dokumentalne produkowała też armia amerykańska. Robili je lewicowcy według scenariuszy lewicowców. Filmy te zawierały liczne antypolskie kłamstwa (natychmiastowa klęska Polski w 1939 roku, ataki polskiej kawalerii na niemieckie czołgi, powszechna kolaboracja w Polsce, 17 września był misją pokojową) i ukrywały prawdę (o: sojuszu ZSRR z Niemcami, aneksji państw Bałtyckich do ZSRR, wojnie z Finlandią, okupacji Rumuni przez ZSRR, istnieniu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie).
Autor „Nieznanej wojny Hollywood przeciwko Polsce 1939-1945” w swej książce w bardzo przyzwoity sposób przybliżył czytelnikom losy Polski podczas II wojny światowej. M. B. B. Biskupski opisuje w swej pozycji nie tyko treść filmów ale i kolejne (coraz bardziej surrealistyczne i antypolskie) wersje scenariuszy.
M. B. B. Biskupski w swej książce opisał też losy Polaków w przemyśle filmowym. Jandą z gwiazd amerykańskiego przemysłu filmowego była Apolonia Chałupiec. Pola Negri podczas I wojny światowej wspierała Polski Czerwony Krzyż. Jej ojciec polski cygan był przez carat więziony za działalność niepodległościową. Aktorka zawsze manifestowała swoją polskość i wspierała Polaków. Zadeklarowanym polskim patriotą był występujący w filmach tenor Jan Kiepura. W 1919 roku wziął on udział w walkach z Niemcami o przyłączenie do Polski Górnego Śląska. Podczas II wojny światowej usiłował wstąpić do Polskich Sił Zbrojnych na zachodzie, władze emigracyjne nakazały mu jednak zbiórkę pieniędzy na rzecz Polaków walczących na emigracji. Autor książki zwrócił też uwagę na przemilczenie przez amerykański przemysł filmowy polskiego pochodzenia i gorącego patriotyzmu Marii Curii Skłodowskiej.
Jan Bodakowski