Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
A widzisz, po części ma wrócić, ale jakos cicho na ten temat.
FFL - Fight Football League, masz linka nawet.
fightfootball.tv/
Sam nie wiem dlaczego, ale lubie mordobicie, chociaz to bardziej prymitywny sport niz pilka.
No widzisz, zlinczowali Cie
Liczyłem się z tym
A raczej doskonale wiedziałem, ze mnie zlinczują, bo ważyłem się napisać, nie piłka to gnój. Ignorancja po całości, bo wspomnianą religię się teraz w Polsce linczuje, ale już podobnego zabiegu z wbijaniem od małego miłości do piłki nożnej nikt nawet nie zauważa.
Wiem, że mój żałosny i marudny komentarz i tak zginie w czeluściach internetu, ale napiszę, co mnie boli.
Własciwie @Eric to sam sobie odpowiedziałeś.
Uważam, że jaranie się sportem (nieważne - piłką, siatką, koszykówką) i oglądanie tego w TV to rozrywka pokroju "szoł" jak tany na lodzie, tylko dla facetów. Strasznie śmieszne w ogóle jest dla mnie jaranie się piłką. Stereotyp zakorzeniony od niemowlaka. BA! piłka jest już wbijana chłopcom do łba, kiedy jeszcze siedzą w brzuchu (ale kopie, będzie piłkarzem!).
Od przedszkola, chłopak, który nie lubi piłki nożnej to ciota. Chuj tam bieganie, rower, deska, że karate, aikido - nie lubi piłki = pedał. Podstawówka i wspaniały system edukacji - 8/10 lekcji WFu to rzucenie chłopakom piłki na boisko i niech grają. A kto woli np. strzelać z łuku niż grać w gałę, to frajer. Od najmłodszego ten jeden sport u nas w Polsce jest wbijany do łba wielkim społecznym młotem - kto nie polubi, ten pożałuje. Będzie odrzucony przez otoczenie. Teraz mamy euro - wystarczy walnąć prowokację "piłka nożna to gnój" i w odpowiedzi jeden ignorant przez drugiego będzie krzyczał:
czy w innym temacie:
Nie widzę w oglądaniu sportu NIC, co by było atrakcyjne. Hipokryzja pełną gębą, wierni obrońcy i miłośnicy sportu - a nikt nie spyta nawet "czemu piła się nie podoba" ani nie spróbuje dać najmniejszego argumenty, żeby spróbować pokazać jakies zalety oglądania sportu, jakąś jasną stronę. Tylko od razu - śmierć frajerowi. Bo to przecież takie, kurwa, męskie...
Z drugiej strony ci sami ludzie w innym temacie pewnie napierdalają na religię i to, jak strasznie niesprawiedliwe jest wbijanie od małego dzieciom do łba wiary w Boga czy innego Allaha. Ale wbijania miłości do piłki, do brania udziału w tych wydarzeniach już nie widzą nic złego - bo piłkę trzeba kochać. Wszyscy kochają...
Smuci mnie przede wszystkim ta straszna ignorancja, pierdolona ślepota moich rodaków.
Ja w piłce nożnej widzę, jak wspomniałem, jedno wielkie "SZOŁ" skierowane do płci męskiej. Kobiety mają rozmowy w toku, magdę gessler czy tam jakiś program, gdzie jedna tępa celebrytka spotyka się z inna i szarpią za włosy przed gejowym Jury - oczywiście wszystko dla pieniędzy. Dla mnie wersją "męską" tego samego chwytu jest spotkanie jakichś dwóch znanych, popularnych zespołów ktore rozegrają mecz - faceci usiądą i będą oglądać, przecież o to chodzi.
Bo czy wielką różnicą byłaby "konfrontacja, wielka walka!" Joli Rutowicz z Luntkiem w rozmowach w toku, gdzie się kłócą i obrażają, między "wielką bitwą!" na stadionie między Polską a Rosją, czy Wisłą a Lechem? To samo, tylko w innym pudełku.
A jak który powie:
- Przecież to bez sensu! Nie lepiej iść na basen? Albo chodźmy na dziwki !?!
to usłyszy:
- Siadaj z nami przed TV i to lub, albo spierdalaj, cioto.
Nie widzę różnicy, między promowanym przez media, sponsorów, kibiców, fanów jakiegoś piłkarza, Ronaldo, Beckham czy innych - bo to męski odpowiednic celebryty. Jednego charakteryzują na ciotę, innego na kozaka, jednego kochają, innego nienawidzą - ale o żadnym nie będzie cicho, ważne, by o wszystkich było głośno, by gawiedzi dostarczyć rozrywki.
Mógłbym jeszcze dużo pisać o tym, ja ludzie mają poprane mózgi i nie potrafią myśleć krytycznie.
A telewizora używam do grania na konsoli i zamiast siedzieć oglądać poustawiane mecze chodzę napierdalać z łuku.
PS.
Patriotyczny obowiązek to ja już mam, kiedy widzę ruskich komuchów z sierpem i młotem w Warszawie (chociaż w przypadku jakiegoś ataku poczekałbym, aż rozpierdolą wpierw cały nasz rząd i dopiero poczuł się do patriotyzmu). A kibicowanie "bo tak trzeba" - patrz wyżej.
Ja jebie, człowieku, nie dość, że musisz być grubym beztalenciem, nie potrafiącym wsiąść na rower bez zrobienia sobie krzywdy, to w dodatku jesteś tępy i nie do rozwinięty.
Co Ty w ogóle za argumenty tutaj sypiesz? Mówisz, że dla Ciebie każdy sport to dno, a w usprawiedliwieniu dla osób, które nie lubią piłki podajesz, że ktoś może woli, "bieganie, rower, deskę, karate, aikido..", a czym to niby jest jak nie sportem!? Czy Ty myślisz, że sport to tylko to co jest emitowane TV? Rozczaruję Cię, bo wyobraź sobie, że "trawa nie jest zielona tylko w grach".
I te płytkie i infantylne porównania piłki, czy innego sportu do "Rozmów w toku", czy innego gówna. Już dawno nie miałem okazji czytać takich bzdur. Achhh.. Ci zjebani Grecy, po co budowali takie stadiony i jarali się Igrzyskami, skoro można było na środku chlewu postawić Magdę Gesler i się podniecać jej grubym ryjem.
Dobra rada dla Ciebie: wyjdź w końcu na świeże powietrze, zrzuć parę kilo i kup coś na pryszcze, a od kopa będzie Ci się lepiej żyło.
ja nie objawiam jednej i słusznej prawdy, tylko chce coś przedstawić z innego kąta.
Ty najwidoczniej po potrafisz wyciągnąć swoich wniosków, nawet próba przemyślenia zagadnienia to problem.
oj, rozczarowałbym Cię. ale nie ma sensu ci czegokolwiek udowadniać.
jak w religii i sporcie nie chodzi o wiarę, wyznanie klub czy nawet zabawę, a jako istoty społeczne poszukujemy powiązania, więzi i wspólnego celu bo zajebiście jest sobie pogadać o tym co nas łączy.
Nie ma to jak wyładować emocje i trochę pokrzyczeć z duma i patriotyzmem
jarać się tym czym chcesz się jarać i nie robiąc tego na sile - zero sensu, jak i próba zmiany czegokolwiek w ludziach.
tak gram w piłkę, czytam, programuje, napierdalam salta,nagrywam kawałki, czytam książki i robię miliony innych rzeczy
Zdecyduj się, bo czytam i stwierdzam, że za dwa posty może się okazać, że Ty to jakiś Sandomierski, albo Majdan jesteś tylko nie lubisz nożnej i t Twój obowiązek.
I jeszcze co do wypisywania bzdur, że w Polsce to tylko piłka, piłka, piłka.. Otóż, jak ktoś już napisał Piłka nożna to najpopularniejszy sport na starym kontynencie, ale "najpopularniejszy", nie oznacza jedyny. Co to za pierdolenie w ogóle, że nikt nie jara się chociażby szczypiornistami, czy siatkarzami? No zupełnie nikt, doprawdy. Nikt nie wie co to żużel, czy boks. Tylko piłka! I fakt, u mnie też tak było jak ktoś trenował kilka lat karate, czy jujitsu i rozpierdalał wszystkich w 4 sekundy to go nazywali ciotą, bo nie chciał grać w nogę.. BITCH PLEASE!
To, że miasta pompują cały możliwy hajs na jedną dyscyplinę, bądź jeden klub. To, że kluby mają chujowy zarząd i nie potrafią znaleźć sobie sponsorów, nie znaczy, że w Polsce jest tylko i wyłącznie piłka nożna, a każdy kto w nią nie gra jest nazywany ciotą.
Dlatego nic już więcej sobą nie udowadniaj, tylko skończ pierdolić i się ogarnij.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów