Pewnego razu baba siedziała nad strumykiem, zaczerpnęła wody do bańki i złapała złotą rybkę.
- Jeśli mnie puścisz, spełnię twoje trzy życzenia - mówi złota rybka.
- No dobrze. Moje pierwsze życzenie jest takie, żebym się zmieniła w piękną młodą dziewczynę.
Szast-prast, baba przegląda się w strumieniu i sama siebie nie poznaje: jest piękna, ponętna i młoda.
- Drugie życzenie jest takie, żeby w miejscu mojej chaty powstał piękny pałac.
Szast-prast, baba się ogląda i widzi za sobą iście magnacką siedzibę.
- Trzecie życzenie: niech mój kocur zamieni się w pięknego księcia.
Szast-prast i przed babą staje piękny książę. Patrzy na nią spode łba i mówi:
- I co, teraz pewnie żałujesz, że dałaś mnie do kastracji?
- Jeśli mnie puścisz, spełnię twoje trzy życzenia - mówi złota rybka.
- No dobrze. Moje pierwsze życzenie jest takie, żebym się zmieniła w piękną młodą dziewczynę.
Szast-prast, baba przegląda się w strumieniu i sama siebie nie poznaje: jest piękna, ponętna i młoda.
- Drugie życzenie jest takie, żeby w miejscu mojej chaty powstał piękny pałac.
Szast-prast, baba się ogląda i widzi za sobą iście magnacką siedzibę.
- Trzecie życzenie: niech mój kocur zamieni się w pięknego księcia.
Szast-prast i przed babą staje piękny książę. Patrzy na nią spode łba i mówi:
- I co, teraz pewnie żałujesz, że dałaś mnie do kastracji?
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis