Ale mina znokautowanego kierowcy bezcenna
Piwko!
Generalnie moim zdaniem kierowca miał racje. Pedał rowerowy nie płaci ubezpieczenia i nie płaci podatku w paliwie więc niepowinien mieć takiego samego przywileju korzystania z publicznych dróg co samochody.
Ale mina znokautowanego kierowcy bezcenna
Piwko!
Tylko że był na wyznaczonym pasie dla rowerów
Generalnie to nie masz racji, ale Twoja ignorancja jest bezdenna.
Generalnie moim zdaniem kierowca miał racje. Pedał rowerowy nie płaci ubezpieczenia i nie płaci podatku w paliwie więc niepowinien mieć takiego samego przywileju korzystania z publicznych dróg co samochody.
Ale mina znokautowanego kierowcy bezcenna
Piwko!
Widzisz, ty nie placisz podatku za bycie debilem, a powinienes.
Generalnie moim zdaniem kierowca miał racje. Pedał rowerowy nie płaci ubezpieczenia i nie płaci podatku w paliwie więc niepowinien mieć takiego samego przywileju korzystania z publicznych dróg co samochody.
Ale mina znokautowanego kierowcy bezcenna
Piwko!
PRL w Polsce skończy się dopiero jak wymrą wszystkie takie osobniki jak Spiderowski, skażone komunistyczną propagandą. Kolega Spiderowski zapomniał dodać do swojego wpisu jednego:
A ty 'Spiderowski' lepiej wracaj do swoich stadionowych kochan... kumpli, bo to jest towarzystwo na twój poziom intelektualny.
Generalnie moim zdaniem kierowca miał racje. Pedał rowerowy nie płaci ubezpieczenia i nie płaci podatku w paliwie więc niepowinien mieć takiego samego przywileju korzystania z publicznych dróg co samochody.
Ale mina znokautowanego kierowcy bezcenna
Piwko!
Jak już wcześniej wspomniano: nie masz racji. Podatek akcyzowy i inne opłaty w minimalnym stopniu są przeznaczane na drogi. Zdecydowana większość dróg budowana i utrzymywana jest z pieniędzy gminnych, miejskich itp. ogólnie samorządowych. Tak więc na remonty dróg rozjeżdżanych przez przeładowane ciężarówki, wieczne poszerzanie dróg które korkujecie i zimowe utrzymanie dróg żebyście nie pozabijali się przy swoich zajebistych umiejętnościach łożymy wszyscy. Również my: pedalarze. Nie pozdrawiam.
Pedałarz nie musi mieć sprawnego roweru a wymogi techniczne ma minimalne, nie musi mieć corocznych przeglądów czy jego pojazd nie stwarza zagrożenia. Pedałarz nie musi mieć uprawnień do jazdy na rowerze (a sporo powinno mieć!). Pedałarz nie musi mieć ubezpieczenia i jak idiota potrąci pieszego to już zaczynają się schody dla pokrzywdzonego. Pedałarz w zasadzie jest świętą krową choć dla gospodarki jest generalnie bezwartościowy a jedyny pożytek to jego zdrowie i czyste środowisko.
Idiotyzm żeby kosztem kierowców pojazdów spalinowych uprzywilejować rowerzystów przyszedł do nas z postempowej europy, czyli pedały dla pedałów.
Jestem jak najbardziej za tym żeby ludzie się przesiadali na rowery, ba, sam jeżdże na rowerze (głównie w lesie). I jestem jak najbardziej za tym żeby powstała infrastuktura dróg rowerowych z prawdziwego zdarzenia. Ale jestem przeciwny temy by najsłabsza grupa była nagradzana kosztem kierowców którzy są dymani.
Miło mi że mój wcześniejszy post was tak uwiera że całą droge do domu nie usiądziecie na siodełku
Jestem jak najbardziej za tym żeby ludzie się przesiadali na rowery, ba, sam jeżdże na rowerze (głównie w lesie). I jestem jak najbardziej za tym żeby powstała infrastuktura dróg rowerowych z prawdziwego zdarzenia. Ale jestem przeciwny temy by najsłabsza grupa była nagradzana kosztem kierowców którzy są dymani.
Ja muszę utrzymywać takich BMW manikaków jak ty, a nie chcę, moje podatki idą tak samo na drogę jak i Twoje gamoniu. Płacę też za Twoją służbę zdrowia. Zaraz powiesz, że ty nie cebulak i prywatnie. Kutas mnie to, idziesz po chodniku za pieniądze innych i nikt nie płaczę, że idzie jakaś pizda, ja też nie płaczę, że moje pieniądze idą na 500+, a patologia się bawi. Więc zamknij mordę.
PS: Przyznaj że podoba Ci się nazwa pedalarz skoro jesteś pedałem, ale lubisz tylko samochody więc, mówią tylko pedał?