W sumie to ciekawy sport. ch*j wie gdzie polecisz
Brednie. Doskonale wiedzą - zgodnie z wiatrami. I zazwyczaj to się dokładnie sprawdza.
Ba! Możesz sobie polecieć w inną stronę, niż wiatr wieje.... na danej wysokości.
ch*j wie gdzie wylądujesz
Tam, gdzie zazwyczaj chcesz.
W powodów j/w.
a jak się coś przy butli rozszczelni to
To nie oznacza tego, co na obrazku.
To, co na obrazku, to rzadkość, m.in. dlatego trafiło tu.
Inna rzecz, że to chyba jedno z nielicznych miejsc (gondola), gdzie można sobie spokojnie poczytać przy zapalonej świeczce.
Sterowanie balonem polega na zmianie wysokości lotu. Balon leci z wiatrem, a wiatr na różnych wysokościach wieje w różnych kierunkach. Zazwyczaj różnica między kierunkiem wiatru przy ziemi, a na 1000 m waha się od 15 stopni Celsjusza do 60 stopni. Dzięki temu można kontrolować kierunek lotu." podobno.. Ekspertem nie jestem.
Od kiedy kierunek wiatru mierzy się w stopniach Celsjusza? Jestem baran, że nie czytam do końca, bo piwo ci dałem za te brednie.
Chciał dobrze, tylko pogubił się w zeznaniach. Ogólnie miał rację, bo idzie kontrolować kierunek lotu balonu. Też dałem piwo, choć od początku wiedziałem, że kręci, ale teza była trafna i miał dobre chęci
Od kiedy kierunek wiatru mierzy się w stopniach Celsjusza? Jestem baran, że nie czytam do końca, bo piwo ci dałem za te brednie.
Chodzi mi o to, że można kierować na podstawie różnic temperatur, przez które powstaje wiatr skierowany w różne strony. Fakt, źle napisał, ale można wywnioskować, o co mu chodziło.
"Sterowanie balonem polega na zmianie wysokości lotu. Balon leci z wiatrem, a wiatr na różnych wysokościach wieje w różnych kierunkach. Zazwyczaj różnica między kierunkiem wiatru przy ziemi, a na 1000 m waha się od 15 stopni Celsjusza do 60 stopni. Dzięki temu można kontrolować kierunek lotu." podobno.. Ekspertem nie jestem.
Hehehe. No kurwa widać że ekspertem nie jesteś. Kąty w stopniach Celsjusza.
W sumie to ciekawy sport. Chuj wie gdzie polecisz, chuj wie gdzie wylądujesz a jak się coś przy butli rozszczelni to efekt jak na obrazku
Na różnych wysokocjach wiatr wieje w różnych kierunkach i wykorzystując to da się sterować balonem,
Podczas lotu balonem nad stanowiskiem archeologicznym Teotihuacán w Meksyku doszło do tragedii. W wyniku pożaru kosza balonowego zginęło małżeństwo, a ich córka przebywa w szpitalu. Policja prowadzi śledztwo ws. tego wypadku. Niewykluczone, że przyczyną była awaria systemu podgrzewania powietrza.
50-letni Jose Nolasco wraz z żona, 39-letnia Viridianą Becerri, zginęli w płomieniach w czasie lotu balonem. Wspólnie z nimi leciała również 13-letnia córka. Ta jednak zdołała wyskoczyć z płonącego kosza balonowego i przeżyła.
"Dziewczynka doznała złamania ręki oraz poparzeń drugiego stopnia" - podaje "The Sun".
Babcia nastolatki w rozmowie z mediami poinformowała, że 13-latka nie wie jeszcze o śmierci rodziców. Nastolatka jest przytomna. Lot balonem miał być niespodzianką dla 39-letniej matki z okazji jej urodzin. Babcia powiedziała, że 13-latka zdołała przytulić swoich rodziców zanim wyskoczyła z płonącego kosza.
Pilot, który odpowiadał za sterowanie balonem również zdołał wyskoczyć. Media nie informują o jego stanie zdrowia.
Media informują, że na chwilę przed tragicznym lotem, rodzina udostępniła w mediach społecznościowych wspólne zdjęcie, na którym cieszą się z nadchodzącej przygody.
Śledztwo w sprawie dramatycznego zdarzenia jest w toku. Wstępne informacje wskazują, że wypadek miał związek z usterką w systemie nagrzewania powietrza.
wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-tragiczny-lot-balonem-rodzice-spl...
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów