Pewnie nikt z was nigdy nie zastanawiał się nad tym odbierając telefon z kolejną ofertą zakupu nowej usługi telekomunikacyjnej
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
17 minut temu
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
🔥
Statystyki
- teraz popularne
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie trawie tego skurwysynstwa.
Dzwonia co chwile z jakiejs jednej gownianej firemki na domowy, zapraszajac na rownie gowniane konsultacje/prezentacje.
Za kazdym razem slysza to samo, ze maja juz kurwa nie dzwonic, bo chuj nas to obchodzi - w sporo grzeczniejszej formie, do pewnego wydarzenia.
Jedna szmata na stwierdzenie, ze nie chcemy by do nas dzwonili zaczela pyskowac, ze mam sobie usunac telefon, jak nie chce telefonow.
Ze CO?
Ja mam sobie usunac telefon, bo nie chce pojebanych telefonow w sobote/niedziele rano, od szmaciarzy chcacych cos wcisnac?
Osoby dzwoniace z mojego banku/operatora - spoko, grzecznie odmowie, jestem ich klientem.
Skonczylo sie jednak mile traktowanie reszty, nie da sie grzecznie, to beda epitety.
Banda skurwialych dupotrujcow.
Dzwonia co chwile z jakiejs jednej gownianej firemki na domowy, zapraszajac na rownie gowniane konsultacje/prezentacje.
Za kazdym razem slysza to samo, ze maja juz kurwa nie dzwonic, bo chuj nas to obchodzi - w sporo grzeczniejszej formie, do pewnego wydarzenia.
Jedna szmata na stwierdzenie, ze nie chcemy by do nas dzwonili zaczela pyskowac, ze mam sobie usunac telefon, jak nie chce telefonow.
Ze CO?
Ja mam sobie usunac telefon, bo nie chce pojebanych telefonow w sobote/niedziele rano, od szmaciarzy chcacych cos wcisnac?
Osoby dzwoniace z mojego banku/operatora - spoko, grzecznie odmowie, jestem ich klientem.
Skonczylo sie jednak mile traktowanie reszty, nie da sie grzecznie, to beda epitety.
Banda skurwialych dupotrujcow.
hahaha, nie dzwonimy żeby was oszukać, no kurwa wcale
nie wiem czy w innych sieciach, ale w play jest coś takiego jak blokada połączeń z numerów zastrzeżonych, po włączeniu tego żaden pieprzony telemarketer nie jest w stanie się dodzwonić
i jak to ma nie być próba oszukiwania skoro 90% ukrywa numery żeby zbyt łatwo nie było dojść do tego kto dzwonił
nie wiem czy w innych sieciach, ale w play jest coś takiego jak blokada połączeń z numerów zastrzeżonych, po włączeniu tego żaden pieprzony telemarketer nie jest w stanie się dodzwonić
i jak to ma nie być próba oszukiwania skoro 90% ukrywa numery żeby zbyt łatwo nie było dojść do tego kto dzwonił
Ten co to pisał chyba myśli że jest jedynym który truje d*pe. Jak się ma takich telefonów przynajmniej dwa dziennie to ma się dosyć. Zrezygnowałem ze stacjonarnego bo telefony były codziennie zaczynając od godziny 7 do 21! I żadnego z tych prostaków nie obchodziło że jest weekend i człowiek np chce się wyspać!
Pierdolenie o szopenie mi do warsztatu dzwonią te kurwy z 10 razy dziennie i muszę odbierać bo nie wiem czy to klient czy ta kurwa z promocją na nowe garnki albo noże ceramiczne za 1tyś zł. To jest prześladowanie, człowiek psychicznie jest terroryzowany przez te hieny szukające frajera wypierdalać mendy!!!!!!!!!
Zdaję sobie sprawę, że praca w call center jest ciężka. Moja żona zapisuje telefonicznie na badania pacjentów, z tym że to nie ona dzwoni i nagabuje. Wyjątek jest wtedy kiedy musi przełożyć badania z powodu siły wyższej lub oddzwania jak wcześniej było zajęte bo taki ma obowiązek. O tym jacy są ludzie można by napisać książkę włącznie z wyzwiskami pacjentów z prywatnym abonamentem, którym się wydaje, że są pępkiem świata, a co najwyżej są jego upierdliwą dziurą w dupie.
Jednak z drugiej strony czasem zastanawiam się kto pracuje w sieciach komórkowych. Miałem kiedyś telefonowe ciągi od operatora mojego numeru służbowego. Za każdym razem z głupim pytaniem czy dodzwonili się do osoby decyzyjnej bo chcą wcisnąć kolejny durny produkt na niby obniżenie kosztów. Za pierwszym razem podałem końcówki numerów do szefów i myślałem, że będę miał dalej spokój. Podałem również za razem drugim, piątym, a po dziesiątym zacząłem tłumaczyć, że chyba nie jest problemem wprowadzić te numery do bazy danych. Po kilkunastu telefonach w końcu przestałem podawać ten numer. Były prośby, jęki i żale dlaczego nie mogę tego numeru podać. A ja tłumaczyć się nie zamierzałem. Raz nawet jakiejś piździe załączył się na moją odmowę tryb arogantki. Koniec końców w końcu pozapisywałem sobie numery, z których dzwonili jako "Orange chuje", "Orange chuje 2" i "Orange huje 3" bo to o tą błyskotliwą firmę się rozchodzi. Trochę dzwonili, ja na to lałem i nie odbierałem telefonu i w końcu dali sobie spokój. Ataki z zastrzeżonego też na mnie nie działają bo w ogóle mam zablokowane połączenia przychodzące z takich numerów. Nigdy nie miałem takich jazd prywatnie z Playem, do którego zresztą uciekłem z numerem od pomarańczowych po 7 latach za ich olewkę starych klientów.
Jednak z drugiej strony czasem zastanawiam się kto pracuje w sieciach komórkowych. Miałem kiedyś telefonowe ciągi od operatora mojego numeru służbowego. Za każdym razem z głupim pytaniem czy dodzwonili się do osoby decyzyjnej bo chcą wcisnąć kolejny durny produkt na niby obniżenie kosztów. Za pierwszym razem podałem końcówki numerów do szefów i myślałem, że będę miał dalej spokój. Podałem również za razem drugim, piątym, a po dziesiątym zacząłem tłumaczyć, że chyba nie jest problemem wprowadzić te numery do bazy danych. Po kilkunastu telefonach w końcu przestałem podawać ten numer. Były prośby, jęki i żale dlaczego nie mogę tego numeru podać. A ja tłumaczyć się nie zamierzałem. Raz nawet jakiejś piździe załączył się na moją odmowę tryb arogantki. Koniec końców w końcu pozapisywałem sobie numery, z których dzwonili jako "Orange chuje", "Orange chuje 2" i "Orange huje 3" bo to o tą błyskotliwą firmę się rozchodzi. Trochę dzwonili, ja na to lałem i nie odbierałem telefonu i w końcu dali sobie spokój. Ataki z zastrzeżonego też na mnie nie działają bo w ogóle mam zablokowane połączenia przychodzące z takich numerów. Nigdy nie miałem takich jazd prywatnie z Playem, do którego zresztą uciekłem z numerem od pomarańczowych po 7 latach za ich olewkę starych klientów.
Niech spierdalają. Chuj mnie obchodzi, że są pracownikami. Wydzwaniania po 10 razy dziennie jak to robią gnidy z orange podchodzi już pod nękanie i nie dziwię się że ktoś się wkurwia i rozłącza.
Ja sam osobiście daję im jedną szansę, mianowicie: odbieram, po czym taki nr automatycznie przenoszę na listę zablokowanych numerów i nawet mi się nie wyświetlają.
Ja sam osobiście daję im jedną szansę, mianowicie: odbieram, po czym taki nr automatycznie przenoszę na listę zablokowanych numerów i nawet mi się nie wyświetlają.
Nie podaję nigdzie numeru telefonu, nie dzwonię nigdzie poza znajomymi, mam telefon na kartę a i tak dzwonią do mnie. Ja sobie tego nie życzę żeby obca osoba do mnie dzwoniła z korzystną ofertą przygotowaną specjalnie dla mnie bo to już z punktu jest kłamstwo. Niech się nie dziwią że będę ich jebał albo bawił się w kotka i myszkę, nie podoba się to niech nie dzwonią - proste. Było iść na kierunki techniczne a nie na socjologię to by nie musieli pracować w tak chujowym miejscu. Wiem bo pracowałem tam 3 godziny kiedyś.
Jebać was ile sie da!!! A kolejny szczebelek to WASZ pracodawca. Więc z takim zapałem jak na sadola idz do pracodawcy! Proste.
Zwłaszcza gdy dzwoni do ciebie taki "pracownik" i oferuje znakomitą ofertę telefonu starego typu z niewyobrażalnym abonamentem. Niestety gdy odmówisz czeka cię przedstawienie superszybkiego internetu LTE który pewnie i tak u mnie na wsi nie będzie działał nawet w 10 % o szybkościach których tak nagminnie pierdolą w tv.
______________
Urodził się zmęczony
Babsko ma jakąś wywróconą zupełnie do góry nogami logikę. Z tego co pisze wynika, że dla niej świat składa się z ludzi pragnących chapnąć jakąś chujową ofertę oraz garstki degeneratów którzy śmią nie być zainteresowani. Na myśl jej nie przyjdzie, że jej pracodawca stosuje natarczywy, chamski i naginający prawo marketing a ona jest jego narzędziem do robienia w chuja ludzi i wyciągania kasy podstępem. Ludzie przestańcie narzekać na tą pracę i na tych biednych ludzi których próbujecie wychujać na rzecz swojego pracodawcy. Złóżcie wypowiedzenie i poszukajcie jakiegoś uczciwego i godziwego zajęcia.
Przeczytałem biedni komuniści.
Ja tam nigdy chamski nie jestem, rozumiem że to ich praca i że nic nie poradzą bo mają wytyczne muszą dzwonić itp, co nie zmienia faktu że to dzwonienie jest chamskie. Sprzedawane są bazy danych z numerami stąd na ogół mają kontakt a tego nikt sobie kurwa nie życzy (ale teraz nie można już nigdzie nic zrobić bez oświadczenia o przetwarzaniu danych, nawet jebanego CV bez tego nie ma sensu wysyłać) do tego mają(macie?) jakiś chuj nie system. W pracy co 2-3 dzień dzwoni jakiś operator telefonu i proponuje nową umowę, wszystko ok ale tak się składa że netia dzwoni ok 10-15 razy w miesiącu! Za każdym razem mówię mamy pół roku umowy do tego czasu nic nie robimy...nie kurwa 2 dni później znowu telefon, i jak tu człowieka ma krew nie zalać?
Nie popieram chamstwa wobec konsultantów bo praca w call center to najbardziej podłe ścierwo z możliwych, już lepsze jest zamiatanie ulic, ale kurwa jeżeli ktoś się dziwi że "klienci" są chamscy wkurzeni i nie mili, to chyba nawet ćwierć mózgu nie ma.
Nie popieram chamstwa wobec konsultantów bo praca w call center to najbardziej podłe ścierwo z możliwych, już lepsze jest zamiatanie ulic, ale kurwa jeżeli ktoś się dziwi że "klienci" są chamscy wkurzeni i nie mili, to chyba nawet ćwierć mózgu nie ma.
Jak konsultant chciał wcisnąć mi tablet to ładnie go wysłuchałem a potem powiedziałem, że jestem ślepy. Chyba z 10 minut mnie przepraszał.
Gdy odbieram telefon i slysze obcy glos od razu sie rozlaczam, zeby nie wdawac sie w dyskusje z tymi debilami. Ostatnio dzwoniac do plusa i czekajc 43 minuty na konsultanta, po tym jak olal mnie i stwierdzil ze on nie wie jak mi pomoc i nawet nie probowal szukac rozwiazan (chodzilo o pakiet internetowy i takie tam) na koniec chcial mi wcisnac internet mobilny, pieprzony duren. Swoja droga ciekawa metoda olac sprawe z ktora dzwonie a noz sie skusze na kolejna umowe z nimi
Trzy słowa ode mnie:
Sytuacja sprzed ok. 2 tygodni. Jako, że zbliża mi się koniec umowy dzwoni do mnie Pani z "pomarańczowej" sieci z nową ofertą. Ogólnie miałem chęć wysłuchać, ale po 17, bo w pracy nie mam czasu ani możliwości rozmawiać. Świetnie, Pani się zgodziła, oddzwoniła 17.10 (o dziwo). Rozmowa trwała chyba z 30 min... Oznajmiłem, że nie jestem zwolennikiem podejmowania tego typu decyzji na gorąco. Super, nie ma problemu, zadzwoni po weekendzie. Zadzwoniła 17.10 w poniedziałek (WOW). Na jej nieszczęście w międzyczasie sprawdziłem oferty u nich na stronie i powiem tak: koniec końców była to totalna idiotka! Wmawiała mi, że dostanę galaxy sIII mini za złotówkę w moim abonamencie, gdzie normalnie podobno kosztuje 200zł, że daje mi super maksymalny rabat... Niestety internety nie kłamią w tej dziedzinie, telefon kosztuje zarówno w salonie, jak i on-line 1zł... Czy próba łapania klienta na takie śpiewki nie jest już trochę przestarzała? Tym bardziej, że wspominałem jej kilkukrotnie, że ze względu na wykonywany zawód muszę mieć przyzwoitego smartphone'a i spory limit GB/m-c... Logika podpowiada, że jestem internet-fiendly, ale widocznie nie tej pani!
LUDZIE, CHCECIE, ŻEBY WAS SZANOWALI, TO NIE ZATAJAJCIE INFORMACJI / NIE RÓBCIE NAS W H*JA! Wszyscy wykonujemy jakąś pracę, ale starajmy się robić to dobrze!
Sytuacja sprzed ok. 2 tygodni. Jako, że zbliża mi się koniec umowy dzwoni do mnie Pani z "pomarańczowej" sieci z nową ofertą. Ogólnie miałem chęć wysłuchać, ale po 17, bo w pracy nie mam czasu ani możliwości rozmawiać. Świetnie, Pani się zgodziła, oddzwoniła 17.10 (o dziwo). Rozmowa trwała chyba z 30 min... Oznajmiłem, że nie jestem zwolennikiem podejmowania tego typu decyzji na gorąco. Super, nie ma problemu, zadzwoni po weekendzie. Zadzwoniła 17.10 w poniedziałek (WOW). Na jej nieszczęście w międzyczasie sprawdziłem oferty u nich na stronie i powiem tak: koniec końców była to totalna idiotka! Wmawiała mi, że dostanę galaxy sIII mini za złotówkę w moim abonamencie, gdzie normalnie podobno kosztuje 200zł, że daje mi super maksymalny rabat... Niestety internety nie kłamią w tej dziedzinie, telefon kosztuje zarówno w salonie, jak i on-line 1zł... Czy próba łapania klienta na takie śpiewki nie jest już trochę przestarzała? Tym bardziej, że wspominałem jej kilkukrotnie, że ze względu na wykonywany zawód muszę mieć przyzwoitego smartphone'a i spory limit GB/m-c... Logika podpowiada, że jestem internet-fiendly, ale widocznie nie tej pani!
LUDZIE, CHCECIE, ŻEBY WAS SZANOWALI, TO NIE ZATAJAJCIE INFORMACJI / NIE RÓBCIE NAS W H*JA! Wszyscy wykonujemy jakąś pracę, ale starajmy się robić to dobrze!
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów