Przychodzi duchowny do restauracji i zamawia pieczonego kurczaka. Po 10 minutach kelnerka przynosi mu talerz a na nim upieczone jajko.
Ksiądz: proszę pani ale ja zamawiałem pieczonego kurczaka...
Kelnerka: no proszę, to pieczony kurczak.
Ksiądz: proszę ze mnie nie robić wariata, przecież to jest jajko !
Kelnerka: jeśli zapłodniona komórka to dziecko, to to jest kurwa kurczak, więc zamknij się pan i żryj !
Ksiądz: proszę pani ale ja zamawiałem pieczonego kurczaka...
Kelnerka: no proszę, to pieczony kurczak.
Ksiądz: proszę ze mnie nie robić wariata, przecież to jest jajko !
Kelnerka: jeśli zapłodniona komórka to dziecko, to to jest kurwa kurczak, więc zamknij się pan i żryj !
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis