Rozmowa dzieje się w drogerii.
- Mydło naturalne poproszę.
- Ależ proszę bardzo. To wszystko?
- Tak, tak.
- To będzie dwadzieścia złotych.
- Ile? Dwie dychy? Dlaczego tak drogo?
- Bo widzi Pan, w dzisiejszych czasach żydzi już nie wstawiają sobie tylu złotych zębów, a interes musi się zgadzać.
- Mydło naturalne poproszę.
- Ależ proszę bardzo. To wszystko?
- Tak, tak.
- To będzie dwadzieścia złotych.
- Ile? Dwie dychy? Dlaczego tak drogo?
- Bo widzi Pan, w dzisiejszych czasach żydzi już nie wstawiają sobie tylu złotych zębów, a interes musi się zgadzać.