Do Chruszczowa przyjechała matka ze wsi. Chodzi po jego rezydencji, ogląda i w końcu pyta:
- Synu, a ta cała willa to twoja?
- Tak mamo, moja.
- A te samochody na podjeździe to twoje?
- Tak mamo, moje.
- A te piękne dębowe meble to twoje?
- Tak mamo, moje.
- A te obrazy i rzeźby to twoje?
- Tak mamo, moje.
- Matko przenajświętsza, synu!! Przecież jak przyjdą bolszewicy to Ci to wszystko zabiorą!!
- Synu, a ta cała willa to twoja?
- Tak mamo, moja.
- A te samochody na podjeździe to twoje?
- Tak mamo, moje.
- A te piękne dębowe meble to twoje?
- Tak mamo, moje.
- A te obrazy i rzeźby to twoje?
- Tak mamo, moje.
- Matko przenajświętsza, synu!! Przecież jak przyjdą bolszewicy to Ci to wszystko zabiorą!!