mój stary też jest maratończykiem, potrafi chlac od rana do wieczora, siedem dni w tygodniu
współczuję
______________
Mama mnie kocha <:Co do internetowych napinaczy - Pierdolcie się wszyscy.
______________
Szukasz prawdziwego harda? Kliknij!jebany niepełnosprytny skurwiel,tak starego zganiać a sam siedzi i po drodze widoki bada. Jakbym miał takiego syna to bym go wyśmiał za samą myśl o jakimś bieganiu-chcesz to sobie biegaj a mnie w to mieszaj,tyle by ode mnie usłyszał
a myślałem że prawdziwi sadyści są jak dinozaury a tu proszę, prawdziwy z krwi i kości, jak by szlo to byś dostał ode mnie cała kratę a tymczasem jeden browarek poleciał
______________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani w żadnym innym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów,bez podawania przyczyny.Dick and Rick Hoyt
Around age 65, Dick completed the Ironman Triathlon with disabled son Rick, who cannot walk or talk. Dick pulled Rick in a boat through the swim, rode with him on a specially outfitted bike through the 112-mile (180 km) ride, and pushed him in a wheelchair through the run.
Completed six Ironman Triathlon competitions.
wiec nie piszcie o synu-egoiście. To tyle;)
Zepchnął ze schodów jak by chciał pobiegać,
I wsadził w rakietę "ziemia-czarna dziura" jakby chciał podziwiać obrazki i krajobrazy.
Efekty podobne, a i tak by się cieszył, bo tacy jak on ze wszystkiego szczerzą ryj.
Dokładnie to było tak, pewnie i tak gówno was to obchodzi ale napisze
Syn zapytał się :Papa pobiegniesz ze mną maraton ? Ojciec podpowiedział : Tak (ang. Yes). Po pewnym czasie syn się zapytał Papa, Papa pobiegniesz ze mną maraton ? Ojciec podpowiedział : Tak (ang. Yes). Znów po pewnym czasie syn zapytał się ? Papa, papa pobiegniesz ze mną Ironman'a ? Ojciec podpowiedział : Tak (ang. Yes). Jak już wiecie Ironman to najtrudniejszy "maraton", wiecie już z czego się składa. Kiedy ojciec zgłosił swój udział w Ironman, ludzie mówili "Nie dasz rady!" mimo tych słów ojciec nie poddał się i wziął udział. Przygotował ponton, rower i wózek dla syna. Kiedy startował, po raz kolejny słyszał "Nie dasz rady !, nie możesz tego zrobić" Ojciec się wkurzył i powiedział "Ja nie dam ale my tak!" i włożył syna do pontonu i wystartował. Ludzie panikowali i kilku wskoczyło za nim do wody żeby w razie czego go wyłowić bo wątpili że starszy człowiek przepłynie odcinek 4km (dokładnie 3,86km). Jak wyszedł z wody ludzie przestali wątpić. Od razu po wyjściu wzbudził szacunek innych. Złapał za syna, włożył go do fotelika przymocowanego do roweru i pojechał na 180 męczarnie rowerem. Po dotarciu do punktu od którego miał biec, zapytali się jego ludzie "czy da rade?" Ojciec popatrzył na syna i powiedział "Oczywiście!". Kiedy biegł pchając wózek z synem ustanowił rekord świata, tak prawdziwy rekord świata ponieważ biegł z równą prędkością przez blisko godzinę. Prawda ukończył wyścig na jednej z ostatniej pozycji. Podkreślę że Ironman posiada też limity 17 godzin. Uczestnicy nawet jeśli ukończą przekraczając ten czas to nie będą widnieć na liście osób które go ukończyły.
PS.
Starszy człowiek w wieku 65lat, ukończył najtrudniejszy maraton świata składający się łącznie z 226km (dokładnie 226 km i 305 m.) ciągnąc syna na pontonie, wioząc go na rowerze i pchając jego wózek, a wam nawet nie chce się wyjść z dzieckiem na spacer, a wy nie jesteście w stanie przebiec odległości 5km. Wstyd! Choć wstyd to muszę się przyznać że też się do tej grupy zaliczam.
Pokłon za te osiągnięcie dla mnich aż do paznokci u stup.
Nie wiem, skąd ten opis nad video (rozmowa ojca z synem) bo wierząc wikipedii:
wiec nie piszcie o synu-egoiście. To tyle;)
Opis jest prawdziwy, zapewne wzięty z filmu dokumentalnego ja ich temat. Chyba jest ich aż 3. Ojciec opowiada jak to było i co czuł robiąc ten wyczyn oraz dlaczego go zrobił. Wikipedia nie jest źródłem informacji bo każdy może tam zmieniać jak mu się podoba mimo sprawdzania danych znajdujących się tam przez zespół Wikipedii, ona sama nie może być źródłem.
jebany niepełnosprytny skurwiel,tak starego zganiać a sam siedzi i po drodze widoki bada. Jakbym miał takiego syna to bym go wyśmiał za samą myśl o jakimś bieganiu-chcesz to sobie biegaj a mnie w to mieszaj,tyle by ode mnie usłyszał
gdybyś miał tak chorego syna przebiegłbyś dla niego tyle maratonów ile by chciał , a jeśli nie tzn, że nie nadajesz się na ojca pojebie
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów