Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Dlatego polecałbym wsadzić sobie w dupę wszelkie doniesienia odnośnie cudownego przedłużania życia przez aspartam.
Warto też sprawdzić źródło finansowania badań, bo często można się natknąć na wyniki badań ,,prawdziwych, naukowych, a nie wymyślonych przez teoretyków spiskowych którzy twierdzą że słodziki zostały wymyślone tylko po to żeby dać nam raka odbytu", które totalnie odbiegają od drugich, też prawdziwych i tak dalej.
chlanie do snu i kupa fajek , kac murowany się wtedy morduj do południa a następnym razem zastosuj moje wskazówki
Jednym z końcowych produktów rozkładu aspartamu jest formaldehyd (dla niekumających: formalina).
Dlatego polecałbym wsadzić sobie w dupę wszelkie doniesienia odnośnie cudownego przedłużania życia przez aspartam.
Warto też sprawdzić źródło finansowania badań, bo często można się natknąć na wyniki badań ,,prawdziwych, naukowych, a nie wymyślonych przez teoretyków spiskowych którzy twierdzą że słodziki zostały wymyślone tylko po to żeby dać nam raka odbytu", które totalnie odbiegają od drugich, też prawdziwych i tak dalej.
Nie na formaldehyd tylko na fenyloalanine (znacznie więcej znajdziemy jej w mięsie niż w paczce tabletek z aspartamem), kwas asparaginowy (nasz organizm bardzo go potrzebuje i sam go wytwarza, jest całkowicie bezpieczny) i metanol (są to znacznie mniejsze ilości niż w np: pomidorze, czy whiskey). Nie udawaj chemika, bo wiem że nim nie jesteś, tylko naczytałeś się artykułów na stronach z teoriami spiskowymi. Wiem że część badań dotyczących aspartamu była sponsorowana przez firmy ten słodzik sprzedające (trzeba jednak przyznać że to właśnie w tych badaniach dokładnie sprawdzono na co rozkłada się aspartam i dzięki tym badaniom ludzie z fenyloketonurią wiedzą że nie mogą dodawać aspartamu do żywności i napojów), nawet na te badania nie patrze gdyż widać że firmy miały w tym interes, jednak znaczna większość spośród kilku tysięcy badań nie była sponsorowana przez te firmy. Za to badania które sugerują że aspartam jest szkodliwy dla ludzi bez fenyloketonurii, są pełne błędów logicznych i nie da się uzyskać takich samych wyników w żadnych innych niezależnych badaniach, często te badania były sponsorowane przez producentów cukru, i tutaj również jest konflikt interesów. Przykro mi ale zwykła matematyka i logiczne myślenie pokazuje jasno że dla ludzi bez fenyloketonurii aspartam jest bezpieczniejszy niż częste spożywanie cukru. Sam się również o tym przekonałem. Często (na dzień średnio 5 łyżeczek) piłem napoje słodzone cukrem (herbata, kawa, czasem energetyki i cola) i mimo bardzo małej nadwagi dostałem stłuszczenia wątroby i problemów z poziomem glukozy we krwi, po przerzuceniu się na aspartam problemy całkowicie minęły. Ty jesteś jednym z tych którzy nie znają się na chemii, a zawsze chcą wtrącić swoje trzy grosze typu "o mój boże chemia w jedzeniu wszyscy zginiemy" dlatego zwyczajnie Ci nie wierzę.
@simoni to prawda syrop fruktozowy jest znacznie gorszy niż cukier (chyba najbardziej niezdrowy cukier), ale Jerzego Zięby to nie czytaj. Mimo tego że czasem ma rację, chyba dwa razy udało mi się go nakryć na mówieniu zniekształconej ale jednach prawdy (jednak ta prawda jest tak oczywista, że gdyby powiedział inaczej to byłby uznawany za jeszcze większego idiotę), to w 99% przypadków mówi tak straszne bzdety, że każdy kto ma pojęcie o farmacji, medycynie, biologii i chemii wie że jest to albo idiota, albo naciągacz.
I nie, nie wiem tego ze stron z teoriami spiskowymi.
A że chemia jest wszędzie to wiem i wcale o to nie płacze, bo nie o tym pisałem.
Poza tym, o czym ty piszesz? Dziwisz się że po ograniczeniu spożycia cukru spadła ci jego zawartość we krwi?
PS. Coli i tak nie piję. Tak se napisałem co bym wolał.
@up nie pierdol jakim to chemikiem nie jesteś, skoro nie wiesz że metanol rozkłada się do formaldehydu... Chyba że w obecnosci etanolu, którego w coli, w przeciwieństwie do whiskey, nie ma.
I nie, nie wiem tego ze stron z teoriami spiskowymi.
A że chemia jest wszędzie to wiem i wcale o to nie płacze, bo nie o tym pisałem.
Poza tym, o czym ty piszesz? Dziwisz się że po ograniczeniu spożycia cukru spadła ci jego zawartość we krwi?
PS. Coli i tak nie piję. Tak se napisałem co bym wolał.
Przecież metanol rozkłada się do formaldehydu tylko w dawce niebezpiecznej, z taką ilością jaka jest w kilku a prawdopodobnie nawet w kilkudziesięciu tabletkach nie ma możliwości aby tak się stało. Więc nie, aspartam nie rozkłada się do formaldehydu (tak to napisałeś, więc miałem rację, nie powiedziałem że metanol nie rozkłada się do formaldehydu, to ty powiedziałeś że ASPARTAM rozkłada się do formaldehydu co jest kłamstwem.
PS: badanie glukozy robiłem 12h po ostatnim posiłku i jedyne ci piłem przed to wodę, po takim czasie organizm MUSI wykorzystać dany mu cukier, mam nadzieję że wiesz jak powinno się robić badanie glukozy we krwi.
Z grubsza (i bez szczegółów): aspartam rozkłada się do metanolu, który rozkłada się do formaliny. Jeśli sobie skrócimy drogę i pokażemy tylko produkt początkowy i końcowy to wyjdzie nam, że aspartam ostatecznie rozkłada się do formaldehydu (w sumie to potem do kwasu mrówkowego), więc to co napisałem nie jest kłamstwem. Dość często spotykałem się z takimi uproszczeniami przez cały dotychczasowy tok edukacji.
Szukałem informacji o tym, że niby metanol w małej ilości miałby być rozkładany do czegoś innego niż formaldehyd, ale niestety nie znalazłem. Czy mógłbyś podać jakieś źródło?
Hmmm... To chyba logiczne że ograniczając cukier masz nie tylko mniej cukru we krwi od razu po spożyciu, ale także mniej wszelkich 'zapasów' wytwarzanych z cukru, nie?
Z grubsza (i bez szczegółów): aspartam rozkłada się do metanolu, który rozkłada się do formaliny. Jeśli sobie skrócimy drogę i pokażemy tylko produkt początkowy i końcowy to wyjdzie nam, że aspartam ostatecznie rozkłada się do formaldehydu (w sumie to potem do kwasu mrówkowego), więc to co napisałem nie jest kłamstwem. Dość często spotykałem się z takimi uproszczeniami przez cały dotychczasowy tok edukacji.
Szukałem informacji o tym, że niby metanol w małej ilości miałby być rozkładany do czegoś innego niż formaldehyd, ale niestety nie znalazłem. Czy mógłbyś podać jakieś źródło?
Uproszczenia powodują zaburzone widzenie rzeczywistości, nie powinno się upraszczać a tym bardziej w medycynie (ten temat mocno o nią zahacza). Wiem o co ci chodzi ale jak powiedziałem, dozwolona ilość aspartamu nie zmieni się w formaldehyd (uproszczenie), pewnie nawet dawka powyżej dozwolonej tego nie zrobi no chyba że ktoś jest takim idiotą żeby od razu wpieprzyć kilka opakowań, wątpię aby ktoś taki istniał. A nawet jeśli to zrobi i organizm nie poradzi sobie z metanolem, który jednak rozpadnie się na formaldehyd to z pewnością będzie to tak mała ilość, że krzywdy nie zrobi. Zresztą powiedziałem już że zwykły pomidor ma znacznie więcej metanolu niż kilka tabsów aspartamu, pomidorów też powinniśmy się bać? Badania sugerują że pomidory to jedne z najzdrowszych warzyw, mam wierzyć twoim uprzedzeniom czy badaniom?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów