What the fuck?
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
26 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
Halman napisał/a:
Idea multi-kulti z afryką nie wygra.
Ona już wygrała, dzięki temu możesz zjeść kebsa na mieście
McQurwa napisał/a:
Ona już wygrała, dzięki temu możesz zjeść kebsa na mieście
nie jadam kebsów, u chińczyka, kuchni indyjskiej a nawet włoskiej pizzy...
Halman napisał/a:
nie jadam kebsów, u chińczyka, kuchni indyjskiej a nawet włoskiej pizzy...
Bo na ten wypizdów nic ci nie dowożą.
Halman napisał/a:
nie jadam kebsów, u chińczyka, kuchni indyjskiej a nawet włoskiej pizzy...
Rozumiem, bigos, pierogi też są dobre
Jebane kurwy małpy , ja to bym wszystkie szmaty zniewolił i kazał pracować , pod kara śmierci . I każdemu czarnuchowi bez wyjątku upierdolil jaja żeby się nie mogli rozmnażać .
Może trzeba tym czarnym powiedzieć że w Europie nie ma plantacji bawełny i nie potrzebie się tu wpierdalają?
Mamy takie piekne tereny na ziemiach odzyskanych, zrobić obóz pracy łapać czarnuchów i ciapatych w siatę wywozić opaska z materiałem wybuchowym na nogę i praca po 14 godzin dziennnie przy produkcji betonu np. , jak nie bedzie chciał robić , to czarnucha to pomieszczenia z głodnymi szczurami na tydzień...
ubogacił kulturowo artykuły w sklepie
Elpolaco napisał/a:
Jebane kurwy małpy , ja to bym wszystkie szmaty zniewolił i kazał pracować , pod kara śmierci . I każdemu czarnuchowi bez wyjątku upierdolil jaja żeby się nie mogli rozmnażać .
Ty jedyne co byś mógł zrobić, to jedynie obciągnąć takiemu
Halman napisał/a:
Ja też nie. I to w sumie nie ze względu na poglądy, ale po prostu nie lubię tego syfu.nie jadam kebsów, u chińczyka, kuchni indyjskiej a nawet włoskiej pizzy...
No może ta pizza jeszcze ujdzie, ale tylko z jakimiś swojskimi dodatkami typu: pieczarki, boczek, cebula. Choć i takiej częściej niż raz na miesiąc bym nie zjadł
McQurwa napisał/a:
Ona już wygrała, dzięki temu możesz zjeść kebsa na mieście
W dużych miastach pełno różnego gówna, ale śladowe ilości, ot: heroinarze, geje, ciapackie kebsy, obrońcy klimatu i zwierząt (tych na 4, ale i na 2-ch nogach), parady sodomitów itd. To nie znaczy że ta chora idea multikulti z czymkolwiek w Polsce wygrała. To jest zawsze obecny odpał, jak biczownicy, baby z brodą, nawiedzeni wróżbici czy żonglerzy. Zawsze coś się odmiennego i dziwacznego w większym mieście trafi, ale to jest śladowe, i nie ma to wpływu na normalność całości.