Pozdrawiam
Pozdrawiam
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
pocieszasz się ziąąą? Po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że drugim Billem Gatesem nie będziesz... co najwyżej internetowym samopocieszaczem
Akurat mam nieco znajomych po budownictwie i jakoś wspominają to jako wieczne chlanie a nie ciężkie studia, tak że sory?
No ta nauki o żywności takie trudne... Wyryć nieco tabel na pamięć i takie to skomplikowane.
Jeśli ktoś tak głupi, że wierzy w to, że jakiś tam kierunek zapewni godziwe życie to jest albo:
a) naiwny
b) głupi
c) naiwny i głupi
Znam osoby po prawie, które tyrają za 1300 zł na rękę mamione wizjami "że już za 10 lat" będziesz zarabiać więcej. A polscy absolwenci kierunków technicznych to już śmiech na sali. Już polskie "czołowe" uniwersytety typu UW czy UJ są słabe, ale przynajmniej łapią się do różnych światowych rankingu. Polskie polibudy nawet nie są w stanie doczołgać się do Rankingu Szangchajskiego, mimo że owy jest powszechnie krytykowany za forowanie uczelni technicznych (!!!). A UW czy UJ są w nim daleko, ale jednak są. To samo się tyczy polskich lekarzy.
A potem mamy zastępy niedouczonych inżynierków, magystrów, specjalistów od chuj wie czego, ale już znaleźć dobrego fachowca to nie sposób. I taki fachowiec będzie zgarniał niedługo kilka razy więcej od was, pseudowykształciuchów. Bo on coś umie zrobić, a wy tylko pierdzieć w stołek i filozofować.
Na kierunki takie jak budownictwo w ogóle powinni puszczać dopiero po ukończeniu technikum budowlanego i przepracowaniu kilku lat w branży na niższych stanowiskach, bo to co się dzieje teraz to jest śmiech.
Tak więc ślińcie się dalej. Będziecie w przyszłości zapierdalać za marne grosze dla kogoś kto ma to czego wy nie macie - pomysł, pasję ... lub znajomości.
Ta lista jest głupia, że mogłaby być opublikowana w wyborczej.
Jeśli ktoś tak głupi, że wierzy w to, że jakiś tam kierunek zapewni godziwe życie to jest albo:
a) naiwny
b) głupi
c) naiwny i głupi
Znam osoby po prawie, które tyrają za 1300 zł na rękę mamione wizjami "że już za 10 lat" będziesz zarabiać więcej. A polscy absolwenci kierunków technicznych to już śmiech na sali. Już polskie "czołowe" uniwersytety typu UW czy UJ są słabe, ale przynajmniej łapią się do różnych światowych rankingu. Polskie polibudy nawet nie są w stanie doczołgać się do Rankingu Szangchajskiego, mimo że owy jest powszechnie krytykowany za forowanie uczelni technicznych (!!!). A UW czy UJ są w nim daleko, ale jednak są. To samo się tyczy polskich lekarzy.
A potem mamy zastępy niedouczonych inżynierków, magystrów, specjalistów od chuj wie czego, ale już znaleźć dobrego fachowca to nie sposób. I taki fachowiec będzie zgarniał niedługo kilka razy więcej od was, pseudowykształciuchów. Bo on coś umie zrobić, a wy tylko pierdzieć w stołek i filozofować.
Na kierunki takie jak budownictwo w ogóle powinni puszczać dopiero po ukończeniu technikum budowlanego i przepracowaniu kilku lat w branży na niższych stanowiskach, bo to co się dzieje teraz to jest śmiech.
Tak więc ślińcie się dalej. Będziecie w przyszłości zapierdalać za marne grosze dla kogoś kto ma to czego wy nie macie - pomysł, pasję ... lub znajomości.
Może odrobine racji masz, ale nie jest az tak tragicznie... Chociazby z polibudami, wcale az tak zle nie moze byc, skoro (to tylko przyklad) polibuda bialostocka I miejsce, polibuda wroclawska II w konkursie NASA (tegoroczny). Takze, wszystko zalezy od czlowieka, czy idzie studiowac bo rodzice kazali, czy dlatego, ze chce szlifowac umiejetnosci - bo jak chcesz to sie nauczysz.
Pozdrawiam.
Oczywiście, że można chlać i studiować budownictwo, tyle, że to będzie studiowanie n-ty raz pierwszego roku, to akurat jest taki kierunek, że trzeba dość regularnie pracować bo w projektach lub kolokwiach nie da się lać wody, musi być konkret no ale wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma, nieprawdaż? studia znajomych zawsze są łatwiejsze niż nasze.
Ciekawa jest pozycja matematyki i fizyki, widocznie głąb sądzi, że matematyka kończy się na całkowaniu przez części i mnożeniu jednej macierzy przez drugą, a fizyka na powtórce z liceum.
Humanista czy nie ale po Polsku pisać powinno się umieć. No, chyba, że jest się z "rybołóstwa”.
Przymiotnik "polski" piszemy z małej, chyba że jest na początku zdania.
Średni pułap pozdrawia.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów