maydayovsky napisał/a:
"Kolego kretyni to Ci, którzy widząc znak informujący, że za około 1 km jest zwężenie mają go totalnie w d*pie. Zamiast ustawić się w kolejności jeden za drugim i jechać choćby nawet 50 km/h (jazda z taką prędkością przez kilka minut nie robi krzywdy) to jadą jak poj*eby do samego końca, a potem blokują innych bo chcą się delikatnie wpie*dolić żeby tylko być szybciej od innych, którzy pomyśleli wcześniej i jadą jeden za drugim... Potem taki dumnie myśli "ale frajerzy, dali się wy****ać". Przykra rzeczywistość..."
A ja się zgadzam w 100%
Jazda na zamek tylko tamuje ruch.
Przyuważ kiedyś jeden z drugim który pas idzie szybciej i sie nie korkuje ? Lewy. A dla czego ?
Bo cwaniaczki lecą lewym pasem do końca a potem wyczekują "frajera" który ich wpuści, ten "frajer" musi się zatrzymać, cwaniaczek musi wbić 1 wjechać a kolejka się zatrzymuje. Ten frajer który go wpuścił tego nie czuje bo to dla niego było tylko 5 sekund ale auto numer 100 stoi już minutę bo wiadomo każdy reaguje w innym tempie to nie pociąg. A jak by było tak że kilometr wcześniej każdy wjeżdża na prawy pas to spokojnie można płynnie to przejechać ale ludzie to cwaniaki i debile.
Ta cała jazda na zamek to jakaś moda która zwyczajnie kurwa nie działa a tylko "to takie fajnie europejskie" a argumenty "korek robi się dłuższy" można w dupę wsadzić. Bo co z tego że jest dłuższy skoro jedziemy a nie stoimy bo jakiś frajer chce być wczesniej od nas ? Przyuważ jeden z drugim co się dzieje gdy jakiś mobilek przyblokuje lewy pas ... Jedziemy płynnie bo się nikt nie zatrzymuje na początku zatoru