Witam. Sprawa wygląda następująco. Jestem (byłem) w związku z pewną kobitą 4 lata. Wieczorkiem jak to że ciemno się zrobiło wiadomo zachciało nam się pykanka, no to jazda, jedziemy w trakcie stosunku zadałem jej takie o to pytanie bo czułem że szmata mnie zdradza a że za mądra nie była to i odpowiedz znałem otóż w trakcie seksu pytam ją - czujesz różnice jak się dymasz w kondonie i bez kondona?? ta bez zastanowienia odpowiada że czuje, tylko że ja nigdy ją w kondonie nie dymałem mówiła że ja jej pierwszy i tego był smutny finał naszej znajomośći.
ps. konto jej znam hasło to nie czepiac sie ze pisze po mesku z damskiego konta. pozdro
ps. konto jej znam hasło to nie czepiac sie ze pisze po mesku z damskiego konta. pozdro