Na bank nie wyrosną na glonojady.
Na bank nie wyrosną na glonojady.
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Bardzo mi się to podoba. tylko nie każda laska nawet mała dziewczynka interesuje się rozbieraniem silników.
Moje dwie córki jeżdżąc jeszcze w wózku, najbardziej lubiły oglądać roboty przy drogach, koparki itp., bardziej niż zabawy lalkami. Jedna już dorosła i ma szerokie zainteresowania, bynajmniej nie babochłop, druga dopiero szkołę zaczęła, ale też nie wygląda na babochłopa. Co prawda umie przypierdolić chłopcom z piąchy, ale to na pewno po babci od strony żony, franca niedobra... Oczywiście teściowa nie dobra, córka ok
Byłem kiedyś w związku z laską która była tak zaradna ze wszystko chciała sobie sama robić. Od przykręcania półek, malowania na kafelkowaniu kończąc. Ja na początku ucieszony, mówie spoko, radzi sobie i ogarnia w miare nie jedno. Po latach zrozumiałem jak to jest zjebane. Głównie nosiła spodnie, sukienek nie nosiła, chciała być niezależna więc wykluczone abyśmy do czegoś dążyli wspólnie. To że starała sie robić wszystko nie znaczy że roniła to dobrze, za to, to co powinna robić dobrze jako kobieta to już była chujnia. A na koniec po 5 latach związku oznajmiła że ona dzieci w życiu jednak nie chce bo sie nie nadaje do tego, a mnie myślałem że rozjebie od środka.
Kobieta powinna zostać kobietą i naturalnie zajmować się tym co wychodzi jej najlepiej.
Zmarnowałem tylko 5 lat na kogoś kto sobie finalnie po rostaniu wziął dwa pierdolne psy na chate i mieszka sama. Tak że jebać feminy z wypranym.łbem.
Wy jesteście pojebani, jak kurwa można sie cieszyć z tego że dziewczynki idą w ślady chłopaków. Kurwa gość hoduje feminy od małego i zakrzywia im przyszłość.
Byłem kiedyś w związku z laską która była tak zaradna ze wszystko chciała sobie sama robić. Od przykręcania półek, malowania na kafelkowaniu kończąc. Ja na początku ucieszony, mówie spoko, radzi sobie i ogarnia w miare nie jedno. Po latach zrozumiałem jak to jest zjebane. Głównie nosiła spodnie, sukienek nie nosiła, chciała być niezależna więc wykluczone abyśmy do czegoś dążyli wspólnie. To że starała sie robić wszystko nie znaczy że roniła to dobrze, za to, to co powinna robić dobrze jako kobieta to już była chujnia. A na koniec po 5 latach związku oznajmiła że ona dzieci w życiu jednak nie chce bo sie nie nadaje do tego, a mnie myślałem że rozjebie od środka.
Kobieta powinna zostać kobietą i naturalnie zajmować się tym co wychodzi jej najlepiej.
Zmarnowałem tylko 5 lat na kogoś kto sobie finalnie po rostaniu wziął dwa pierdolne psy na chate i mieszka sama. Tak że jebać feminy z wypranym.łbem.
Tak, tak, naturalnie kobieta wie, że ma rodzić, myć gary i sprzątać. Nie ma tu nic do rzeczy wychowanie... Facet z kolei ma kobietę utrzymywać, pić z kolegami i prać babę po mordzie. To też naturalne?
Są przecież w sukienkach. To, że kobieta jest zaradna nie znaczy, że zaraz będzie z własnym facetem toczyła walkę o dominację. Kobiecość w tych kategoriach nie oznacza nieporadności tylko raczej uległość.
Teraz są w sukienkach, bo nie mają nic do gadania. Noszą to co chcą rodzice, a gdy dorosną same wybiorą spodnie.
Ja nie mam nic przeciwko zaradności kobiet, nauczą się fajnego zawodu, super. Tylko, że kobieta rozkręcająca silniki samochodowe traci kobiecość, przejmuje zachowania mężczyzn którzy tą pracę wykonują. Poznając taką szybko zorientujesz się, że to nie jest druga połówka która ma Cię uzupełnić w życiu, tylko lustrzane odbicie Twoich kolegów. Chciałbyś z kolegą spędzić całe życie?
Walka o dominację to jest taka, że robiąca karierę kobieta często zostaje w życiu sama. Nie miała czasu znaleźć sobie partnera, bo pochłonęła ją praca i gdy mija już ten właściwy czas, zaczyna się zastanawianie, co zrobiłam źle, że nikt nie chciał ze mną być.
Żeby się nie zdziwił jak za kilka lat oznajmią mu, że czują się mężczyznami i rozpoczynają tranzycję płciową.
O to się akurat nie ma co martwić, dzieciaki uczą się ciekawych rzeczy, widzą, myślą, rozwijają się. Nikt im w przyszłości o pustej makówki lewackiego gówna nie napcha .
Wyrosną na babochłopy, zero kobiecości, poświęcenie dla kariery, jeansy zamiast spódnicy, nie umiem gotować, zrobię sobie tatuaż na cyckach, masz ojciec jakieś szlugi albo piwo
Dzieci naklejają sobie na ręce naklejki, zmywalne tatuaże, malują się farbami i kredkami, bo są to rzeczy dla nich ładne i ciekawe, większość z nich, nigdy sobie żadnego w dorosłym życiu nie zrobi. Im więcej dzieciakowi pokażesz, tym bardziej się rozwinie i będzie miał szerszy obraz na to co w życiu będzie chciał robić. Dziś masz całe pokolenie 20-30 letnich nieudaczników, którzy nie wiedzą co ze sobą zrobić, a wszystko przez to, że mamusia i tatuś dali dziecku telefonik do łapy, włączyli telewizorek i siedź Brajanku oglądaj, nie musisz pracować jak mamusia i tatuś w dzieciństwie. Stracone pokolenie.
Na bank nie wyrosną na glonojady.
Pewnie będą kradły stereo, dvd i telewizory 👍
Na bank to ten silnik nie będzie już działać nigdy
pierwsza zasada mechaniki, potwierdzona przeze mnie empirycznie:
jak coś rozkręcisz i potem skręcisz z powrotem, to zawsze zostaje trochę części
więc bardzo możliwe, że nie będzie działać, ale ile miały radochy przy rozkręcaniu to ich
Tak, tak, naturalnie kobieta wie, że ma rodzić, myć gary i sprzątać. Nie ma tu nic do rzeczy wychowanie... Facet z kolei ma kobietę utrzymywać, pić z kolegami i prać babę po mordzie. To też naturalne?
Człowiek jest tak skonstruowany przez nature że się dostosowuje do warunków jakie w koło niego panują. Jeżeli kobieta będzie dorastała w warunkach w których podświadomie zrozumie że to ona musi przejąć rolę żywiciela, to będzie reszte życia z tym żyć. Będzie feminą, niezależną kobietą która musi sobie poradzić sama w życiu, nie.potrzebuje do tego faceta. Dzieci? Jakie dzieci, ona sobie nie da spierdolic kariery. Z racji że natura będzie dalej naciskać na potomstwo to zastąpi je sobie jakimś zwierzęciem o które bedzie się troszczyć jak o dziecko.
Taka jest natura samicy, aby urodzić i wychować.
Specjalnie piszę samicy bo jak sie zagłębisz w temat to człowiek się nie wiele różni od zwierząt, tylko przez świadomość, ludzie próbują oszukać naturę.
Nie rozpisując się tu na milion znaków w skrócie ci napiszę że tak! Rolą kobiety jest urodzić dzieci i dać im matczyną opiekę a męzczyzny zapewnić bezpieczeństwo i pożywienie.
Rozpierdala mnie ten eksperyment społeczny pod tytułem LGBT, feminizm i mieszanie rasowe międzykontynentalne. Wszystko to ma prowadzić do zmniejszania populacji, i jak widać działa to wzorowo. Tylko pytanie dlaczego to stosują na nas, białych europejczykach. Ktoś na świecie nie lubi białego człowieka i mocno kombinuje aby tą rasę unicestwić.
Wypisujesz jak spierdolony lewak, który wszystko podbija do skrajności. Nie! Focet ma nie pić i nie prać babe po mordzie, i nie! Kobieta nie jest od tego aby myć gary i sprzątać, w tych aspektach się ludzie uzupełniają w domu, do tego w dzisiejszych czasach kobiety maja ułatwione utrzymanie miru domowego w postaci zmywarek, pralek, odkurzaczy, i innego sprzętu.
Zrozumiesz życie i nature jak się z tym zderzysz w życiu, ty lub twoje dzieci. Wtedy zrozumiesz że natury się nie da oszukać a przez oszukawinaie po tobie nie zostanie nic w życiu a wszystko nad czym pracowałeś przez całe życie to bylo bez sensu.
Te dziewczyny będą potrafiły podkręcać szafkę czy inny mebel,naprawić rower a kto wie może i pierdoły w aucie.
Tyle z tego będzie a pierdolenie o babochlopach i tranzystorach to sobie wsadźcie w ....
Przyszłe wytatuowane zdziry xo się będą puszczać z jakimiś sebkami z kryminału lub mokebe
Chuja wiesz o życiu.
Walka o dominację to jest taka, że robiąca karierę kobieta często zostaje w życiu sama. Nie miała czasu znaleźć sobie partnera, bo pochłonęła ją praca i gdy mija już ten właściwy czas, zaczyna się zastanawianie, co zrobiłam źle, że nikt nie chciał ze mną być.
Myślę, że mówimy o tym samym. Kobieta uległa nie robi kariery, nie bierze udziału w męskim wyścigu szczurów. Rozkręcanie silników to przecież nie jest "kariera", a do obiadu jeszcze zrobi ci przegląd. Naprawdę, kobieta miłość mężczyźnie może okazywać na więcej sposobów niż tylko w kuchni. Facet jest głową domu, utrzymuje dom a kobieta dba o potrzeby mężczyzny.
Lub jeszcze inaczej. Powiedzmy że jesteś archetypem wojownika. Trzymasz broń w domu i codziennie idziesz walczyć i polować. Jedną z rzeczy, które kobieta może robić nadal pozostając kobieca to czyszczenie i dbanie o tę broń. Różnica między kolegą a kobietą jest taka, że kolega jest rywalem i partnerem, który się nie podporządkowuje. Kobieta nie tylko nigdy nie będzie podważać autorytetu mężczyzny, ale będzie go wspierać i utwierdzać o swojej lojalności. Wydaje mi się, że zbyt powierzchownie patrzysz na kwestie kobiecości i nie wierze, że nie poznałeś kobiety, która nie zajmowała się typowo kobiecymi zajęciami a pomimo tego wciąż pozostawała kobieca.
Tak, tak, naturalnie kobieta wie, że ma rodzić, myć gary i sprzątać. Nie ma tu nic do rzeczy wychowanie... Facet z kolei ma kobietę utrzymywać, pić z kolegami i prać babę po mordzie. To też naturalne?
No. Bij se jak chcesz. Ja swojej nie muszę.
Przy furze i mieszkaniu robię ją, przy dzieciach i gotowaniu żona. Pomagam jej, często sam gotuje.
Tak ma być. Chłop to ma być chłop, jak trzeba podjąć decyzję musi i pięścią w stół pierdolnąć. A żeby baba se za dużo nie myslała raz za jakoś czas w środku tygodnia z dupy najebanym do domu wrócić.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów