📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
36 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Jakoś nieszczęście dronowiczów cieczy mnie tak samo jak nieszczęście motopizdeczek
Kiepsko że nie wpadł mu telefon, ale od bidy może być. Piwo.
I myk zanieczyszczenie zbiornika wodnego.
Popierdala na jachcie i myślicie że odczuje stratę takiego badziewia za parę dolcow
Lot tego gówna można porównać do życia nieszczepione go dziecka.
Japa tam
Dronem chciał facet polatać,
Lecz zapomniał o pogodzie,
Wiatr przypuścił szybki atak,
No i mamy drona w wodzie.
Morał z tego płynie taki:
Wiatr nie tylko ludzi zmorą,
Drony, to nie kurwa ptaki,
Choć przy wietrze też spierdolą.
Lecz zapomniał o pogodzie,
Wiatr przypuścił szybki atak,
No i mamy drona w wodzie.
Morał z tego płynie taki:
Wiatr nie tylko ludzi zmorą,
Drony, to nie kurwa ptaki,
Choć przy wietrze też spierdolą.
To nie wiatr a GPS. Lot w trybie GPS jest najbezpieczniejszy i najbardziej wygodny, ale nie na poruszającym się obiekcie jak np. tu na płynącej łodzi. Gdy w tym trybie startujesz do góry dron utrzymuje stałą pozycję GPS a że łódź przemieszcza się to dron od razu względem łodzi poszedł w przeciwnym kierunku niż płynie łódź (względem wody dron stał w miejscu). Wina debila. Gdyby nawet nie było barierki to by go utopił bo widząc uciekającego drona choć nic nie nacisnął włączyłby przycisk powrotu do domu czyli miejsca startu (również na podstawie GPS) a to już na łodzi by nie było. W sumie w każdym trybie walnąłby w tę barierkę.
Stary chuj nie ma co robić tylko na badziew kase wydaje. Kupiłby dzieciom pomarańcze