kpaxian napisał/a:
No chyba raczysz sobie ze mnie żartować, bilblia jasno nawija o tym (wybacznie jestem jechowcem nie zacznę nawijać tymi waszymi kodami dostepu), że Bóg stworzył Adama i Ewę, a potem kurwa co?! Inni samcy i samice pojawiły się z dupy powołani?! tak od chuja wzięci?! no przecież to siekupy nietrzyma KURWAAAA!
Dopóki nie znajdziesz fragmentu w biblii, który mówiłby, że pozostali na świecie ludzie powstali z kazirodczych kontaktów, dopóty twoje wynurzenia mogą być traktowane wyłącznie jako objaw upośledzenia umysłowego.
kpaxian napisał/a:
Może nie załapałeś mojej poprzedniej wypowiedzi, ale ja trzymam się poglądu, mimo, że jestem ateistą, żę dopuszczam możliwość istnienia siły wyższej (może jednak jestem agnostykiem), ale nie przyjmuję nic bez dowodu jakiejkolwiek działalności, jeśli istnieje to jest to w moim przkonaniu uniwersala siła wszechświata która ma jakiś tam bliżej dla nas nie zrozumiału cel.
To się zdecyduj, jesteś agnostykiem czy ateistą? Sam chyba nie wiesz, o czym ty właściwie pierdolisz.
kpaxian napisał/a:
tutaj zaliczam facepalma jaki pierdoloy klecha wmówił Ci, że życie albo kończy się na tym czym KK wmawia, albo na totalnej pustce?
Żaden klecha mi nic nie wmawiał,
Cytat:
Ro źe ktoś wyciąga racjonalne wnioski to nie wwala go automaycznie to piekła jakkolwiek to durnie brzmi... kochaj mnie a nie wpierdole Cię w wieczne utępienie... no sado-maso na full
to ateiści wmawiają, że śmierć mózgu to koniec danej istoty. Nagle się z tym nie zgadzasz? To co się z tobą stanie, jak zdechniesz? Jak ci umrze mózg i przestaną pracować wszystkie organy? Będzie coś jeszcze na ciebie czekać?
A no tak, ceremonia pogrzebowa... Wcześniej albo kremacja, albo mumifikacja, albo zwyczajny pogrzeb w trumnie, zeżarcie przez robale i tak dalej... Wspaniała przyszłość.
Cytat:
Ro źe ktoś wyciąga racjonalne wnioski to nie wwala go automaycznie to piekła jakkolwiek to durnie brzmi... kochaj mnie a nie wpierdole Cię w wieczne utępienie... no sado-maso na full
Jaki pierdolony gimbus wmówił ci, że jeżeli zostaniesz ateistą, to automatycznie staniesz się człowiekiem myślącym racjonalnie?
Przecież nie nauczyłeś się jeszcze czytać (ze zrozumieniem), ani pisać (jak czytam twoje wypociny, to przyspiesza mi się proces kwaszenia papieru we wszystkich książkach)
grzankojad napisał/a:
Kurwa, jak ja bym kogoś kochał ponad wszystko i jebanym pstryknięciem palca mógłbym mu pomóc, uratować życie, to bym to kurwa zrobił, a nie jakieś pierdolenie o wolnej woli, bo tak ma być i chuj.
Odsyłam do księgi Hioba.
Shatter napisał/a:
Może do kurwy nędzy powiecie czemu nie można odbierać dosłownie akurat fragmentów które pokazują jak chujowa i zaprzeczająca sobie jest ta wasza wiara.
Jak to nie można, można, oczywiście, że tak. Niektórzy się do tego skłaniają, ale mi np. kreacjonizm wydaje się czystą symboliką. Świat jest przecież pełen symboli.
Chyba, że masz na myśli jakieś inne fragmenty, poza księgą rodzaju.
Shatter napisał/a:
A co do Islamu to zdradzę wam tajemnicę, żyjemy w kraju gdzie katokurewskie mity są uważane za prawdę i ludzie są zmuszani do życia z ich zasadami.
Najwyraźniej nie znasz definicji przymusu. Powiedz mi, czy księża chodzą od mieszkania do mieszkania, przykładają ludziom pistolety do głowy i mówią: "Bądź dobry!"? Nie. Nikt nie jest zmuszany do przestrzegania podstawowych norm moralnych i etycznych, ale jeżeli ci to przeszkadza, to najwyraźniej masz ze sobą problem i jesteś groźny dla otoczenia.
Shatter napisał/a:
Mam nadzieję że jeśli kiedyś wybuchnie jakaś epidemia, to wy padniecie jej ofiarami.Zobaczycie wtedy jak bardzo was kocha wasz pierdolony dżizys.
Rozczaruję cię, wśród osób głęboko wierzących zanotowano zauważalnie większą liczbę wyleczeń z ciężkich chorób śmiertelnych, niż wśród osób niewierzących. I są to akurat badania naukowe.
Nie jest to oczywiście żaden dowód, żebyście sobie przypadkiem ateusze czegoś nie roiły w tych popierdolonych główkach. To jest zwyczajny fakt, wierzący lepiej znoszą choroby.
Taka epidemia wybije na pewno większy odsetek ateistów, niż wierzących.