W mojej mieścinie na jednym z większych skrzyżowań ( jeśli ktoś kojarzy ul. Mikołowska z Burschego i Dołową koło Mc Donalda ) parę lat temu jakiś dzieciak w wieku około 12 lat zuchwale chciał przeforsować jezdnię mając czerwone światło, co jak wiadomo na bardzo ruchliwej drodze z czterema pasami skończyło się śmiercią.
No nie ma się co dziwić lecz był to synalek pewnego lekarza z Szpitala Wojewódzkiego w Tychach i ten oto człowiek nie mógł do siebie dopuścić myśli że jego syn był debilem i próbował na wszystkie sposoby uprzykrzyć życie kierowcy, który nie fortunie trafił na jego synka debilka. Lecz niestety świadkowie, monitoring itd. wszystko wskazywało na winę synalka i pan lekarz dostał na łeb zaczął chodzić po środku drogi ( często go spotykałem na rynku ) a raz nawet miałem sposobność spotkać go chodzącego nago po środku ulicy
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif)
. A tyle mu z tego wojowania po sądach przyszło że został zdegradowany w swojej pracy do najniższego stanowiska i jest teraz lekarzem - orzecznikiem na geriatrii i nie leczy już tylko stwierdza zgony, a był wcześniej naprawdę bardzo dobrym bodajże kardiologiem. Więc to tyle na temat tych gówniarzy przebiegających na przejściach dla pieszych, oni to nawet już głęboko w dupie mają żeby się rozglądnąć czy coś nie jedzie.