W Wielkiej Brytanii Jedi jest uznawane za oficjalną religię. Ba,
do jej wyznawania przyznaje się 400 tys. Brytyjczyków. Ba raz jeszcze, jest ich tam więcej niż scjentologów! W związku z tym na początku 2008 roku ruszył Kościół Jedi, założony przez 23-letniego Daniela Jonesa. Ale jak każda religia, także i Jedi napotyka na ciemną stronę – nietolerancję. Sam założyciel Kościoła tego doświadczył, a tymi złymi okazali się pracownicy supermarketu Tesco…
W doktrynie Kościoła Jedi można przeczytać, że “
masz wybór, czy chcesz nosić kaptur w domu lub w pracy, lecz musisz zakrywać swoją głowę w miejscach publicznych” (islam się kłania?).
Zasada ta nie spodobała się jednak pracownikom Tesco. Gdy jeden z nich zauważył w supermarkecie zakapturzoną osobę (był to Daniel Jones na zakupach), kazał jej natychmiast ściągnąć kaptur. “Nie, to część mojej religii. To część moich religijnych praw.”, bronił się Jones. Dał pracownikowi kartę Kościoła Jedi, ale ten go nie słuchał, co więcej, był nieuprzejmy.
Tesco oczywiście odpowiedziało na zarzuty: “Nie wyrzuciliśmy go. Jedi są bardzo mile widziani w naszym sklepie, ale musimy ich prosić o zdjęcie kaptura. Obi-Wan Kenobi, Yoda i Luke Skywalker chodzili bez kaptura i nie przeszli w ten sposób na ciemną stronę mocy. Z tego co wiemy, tylko Imperator nie ściągał nigdy kaptura.
Gdy Jedi chodzą po naszym sklepie w kapturze, omijają wiele promocji.”
Jones złożył oficjalne zażalenie na Tesco i planuje bojkot. Nie zmienia to faktu, że odpowiedź supermarketu była niezwykle trafna. Ale czy nie doprowadzi ona do powstania Rycerzy Jedi w Wielkiej Brytanii? A może za tą prowokacją kryje się Lord Vader?
niezlekino.pl